W niedzielę odbył się charytatywny spływ kajakowy Nidą na trasie Brzegi - Sobków. Pierwsza dziesięcioosobowa grupa śmiałków wyruszyła przed godzina 11. Druga ekipa dała się porwać bystremu nurtowi rzeki przed godziną 13.
- Jesteśmy tu, by wesprzeć Stasia. Staramy się pomagać mu, jak tylko możemy najlepiej - mówiła przed odbiciem od brzegu Marzena Ogonowska z Micigozdu.
Wodna podróż zajęła obu zespołom około półtorej godziny. W Sobkowie na zmęczonych, ale szczęśliwych żeglarzy czekała kiełbaska z ogniska.
Chodzi o pomoc
Krzysztof Zawada, prezes Fundacji imienia Stefana Żermomskiego, przyznał, że pomysł zorganizowania spływu kajakowego jako wydarzenia o wymiarze charytatywnym zrodził się spontanicznie.
- Chodziło o to, by pomóc Stasiowi - powiedział.
Każdy z uczestników spływu musiał wnieść opłatę w wysokości 30 złotych. Kto chciał, mógł oczywiście dać więcej.
Na nowe protezy
5-letni Staś Gos mieszka w Strawczynie. Urodził się bez nóg. Rodzice zbierają pieniądze na zakup nowych protez dla dziecka, bo z tych, które ma, powoli wyrasta. Wydatek jest spory. Sztuczne nóżki kosztują około 35 tysięcy złotych.
- Zbieramy cały czas. Na koncie Stasia w Fundacji jest około 13 tysięcy złotych. Przy pierwszym zakupie też nam ludzie pomagali i cały czas pomagają. Jesteśmy optymistycznie nastawieni - mówił Mariusz Gos, tata Stasia.
Dochód z organizacji spływu Fundacja imienia Stefana Żermoskiego przeznaczny właśnie na zakup nowych protez nóżek dla Stasia.
- Wspólnie mamy szansę umożliwić mu normalne życie - podkreślił Krzysztof Zawada.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu JĘDRZEJOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?