Chcą bardziej obywatelskiego społeczeństwa w Starachowicach, konsultacji społecznej podatków i opłat. Apelują do władz miasta i kraju

Powyższa tematyka była tematem wtorkowej konferencji prasowej, zwołanej przez Stowarzyszenie, w starachowickim biurze poselskim posła Andrzeja Szejny. Stowarzyszenie reprezentowali: Paweł Lewkowicz, jako prezes, Beata Gorczyca, jako wiceprezes, Barbara Głowacka-Lewkowicz.

Zdaniem działaczy Stowarzyszenia, aktywność obywatelska w Starachowicach spada. Przykładowo, w pierwszej edycji budżetu obywatelskiego 2014 roku ważnie oddanych głosów nad tym budżetem było 3128, co dało 7-procentową frekwencję. W ostatniej edycji 2023 roku, ważnych głosów było, 1255 co dało 3-procentową frekwencję.

Przeważnie krytyczne lub inspirujące wypowiedzi niezależnych Stowarzyszeń jak wspomniane Stowarzyszenie „Wrażliwi Społecznie”, czy Inicjatywa dla Starachowic oraz Spółdzielców i Wspólnot Mieszkaniowych "Nasze Miasto" są przez prezydenta Starachowic przyjmowane negatywnie - uważają działacze. Paweł Lewkowicz przedstawił szczegółowo historię takich „przepychanek” w temacie spalarni odpadów, wspomniał o innych tematach.

Dlatego Stowarzyszenie „Wrażliwi Społecznie” wysłało wniosek do pani Agnieszki Buczyńskiej, minister do spraw społeczeństwa obywatelskiego, w sprawie wskazania przez ministerstwo kierunków zrównoważonego rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, w miastach średniej wielkości, trącących funkcje społeczno- gospodarcze.

W krajach rozwiniętych bardzo ważnym i zasadniczym elementem jest udział społeczeństwa obywatelskiego w realizacji każdej inwestycji, z uwagi na fakt, że to obywatele danego regionu, miasta są odpowiedzialni za płacenie podatków na rzecz utrzymania danej inwestycji.

- Zróbmy tyle ile jesteśmy w stanie później utrzymać - kontynuowała wypowiedź prezesa Lewkowicza, wiceprezes Beata Gorczyca. -O tym ile będziemy płacić za pomysły władzy w naszym mieście, dowiemy się po otrzymaniu tegorocznych podwyżek. Nikt z 16 radnych (na 21 wszystkich- dop. red.) Rady Miejskiej Starachowic, z Ruchu Marka Materka, nie uważał za słuszne zapytać o to mieszkańców - dodała Beata Gorczyca.