Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chlewiska - pałac, park i zabytkowa huta

Cezary Rudziński
Cezary Rudziński
Najbardziej znanym obiektem Chlewisk jest pałac Odrowążów, obecnie Manor House. Ta wieś położona o 8 km od Szydłowca licząca (w 2006 r.) 6.244 mieszkańców, ma starą historię. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z XII w., gdy właścicielem tutejszych dóbr był Piotr Dunin ze Skrzynna. Zapisał się przede wszystkim wybudowaniem w roku 1121 kościoła oraz w 14 lat później pierwszego obronnego dworu na wzgórzu w północno - zachodniej części wsi, później najstarszej części pałacu. Według legendy wzgórze to nie było naturalnym, lecz usypali je jeńcy tatarscy.

[galeria_glowna]
Swoją nazwę pałac zawdzięcza rycerskiemu rodowi Odrowążów pochodzenia morawskiego, który osiedlił się na ziemiach Małopolski w XI wieku. Właścicielami Chlewisk, wraz z Szydłowcem, Odrowążowie zostali około roku 1360. To dzięki staraniom Dobiesława Odrowąża i jego następcom - Mikołajowi i Piotrowi, którzy od nazwy wsi przybrali nazwisko Chlewiccy, a zwłaszcza Wawrzyńcowi, rozbudowano tutejszy kościół oraz - w 1605 r. dobudowano drugą, wschodnią część pałacu. Ród ten władał Chlewiskami do połowy XVIII wieku. Po nim właścicielami byli Józef i Aleksander Potkańscy, zaś od 1801 roku Stanisław Sołtyk.

MANOR HOUSE W STARYM PAŁACU

Po Powstaniu Listopadowym wyemigrował on do Francji zaś według jednych źródeł majątek został skonfiskowany przez władze carskie, innych zaś, że nadal gospodarowali w nim Sołtykowie. W XIX w. Chlewiska weszły w skład Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Z dokumentów wynika, ze w 1867 roku właścicielami Chlewisk byli Marceli i Zofia Sołtyk. W 1896 r. stał się nim hr. Ludwik Kazimierz Plater, po nim jego syn Konstanty.

Z dawnej budowli gotyckiej zachowały się tylko resztki piwnic. Po II wojnie światowej upaństwowiony pałac często zmieniał użytkowników. Od 1999 roku jego właścicielem jest firma Manor - House, która po rewaloryzacji przekształciła go w ośrodek wypoczynkowo - hotelowy o tej nazwie. Obecny pałac składa się z dwu dwupiętrowych skrzydeł połączonych pod kątem prostym. Przetrwały stare piwnice, parę komnat zamkowych oraz renesansowy kamienny portal.

Cała posiadłość obejmuje 8 ha. Znajdują się na niej także park, dawna stajnia - obecnie karczma i pokoje gościnne, spory staw z plażą oraz przyległym terenem do mini golfa wodnego, wybieg dla koni i zespół relaksowo - SPA: Termy Zamkowe, Oranżeria z basenem i Witalna Wioska. W parku rośnie m.in. 21 drzew o statusie pomników przyrody: lip, dębów, jesionów, tulipanowców, buków i cisów, z których najstarsze mają po około 250 lat, najmłodsze około 60.

TRADYCJA I WSPÓŁCZESNOŚĆ

Przy bramie wjazdowej od strony dawnych stajni gości wita informacja, że mają przed sobą obiekt z 900 - letnią historią jako posiadłości, 870 - letnią zamku Dunina i 400 - letnią jako pałacu Odrowążów. Zwiedzać, ale tylko park, można po kupieniu biletów. Wnętrza pałacowe są dla zwiedzających nie będących gośćmi obiektu, niedostępne.

To doskonale, że podupadły pałac odremontowano i jest on wykorzystywany na cele hotelowo - konferencyjno - wypoczynkowo - rekreacyjne. Zwłaszcza na te dwa pozostałe cele zbudowano kilka nowych, nieźle zresztą wkomponowanych w całość obiektów. Przykładowo: basen w Oranżerii z wodą z jonami srebra. Podobno pierwszy w Polsce i piąty tego rodzaju w Europie. Ale robienie z tego, a takie można odnieść wrażenie, jakiegoś szczególnie cennego zabytku historycznego, uważam za przesadę. Na tle dziesiątków, chyba już setek innych, odrestaurowanych zamków i pałaców w Polsce, które znajdują się obecnie w rękach nowych właścicieli, jest to obiekt dosyć przeciętny.

HUTA ŻELAZA NA… WĘGIEL DRZEWNY

Drugim obiektem wartym zobaczenia w Chlewiskach, moim - zapewne mniejszościowym zdaniem - bardziej tu atrakcyjnym ze względu na zabytkowość, autentyczność, a w paru przypadkach zaś wręcz unikalność, jest dawna huta żelaza - obecnie, od 1957 roku, oddział warszawskiego Muzeum Techniki w Warszawie. Hutę tę, świetnie zresztą zachowaną, z dobrze utrzymywanymi obiektami i terenem, zbudowano w latach 1882 - 1892. Jej sercem był Wielki Piec do którego jednorazowo ładowano po 13 ton wsadu, a żelazo wytapiano w nim węglem drzewnym.

Jest to ostatni tego rodzaju piec w Europie, przy czym z ciekawą historią. Wytopy trwały w nim od momentu uruchomienia aż do zablokowania go w 1940 roku przez "polskich sabotażystów" w drodze wystudzenia z pełnym wsadem. Osiągniętym celem było uniemożliwić niemieckim okupantom otrzymywanie gatunku żelaza cennego dla ich przemysłu zbrojeniowego. I ten, "zamurowany" w taki sposób piec stoi nadal jako główny eksponat w centrum hali. Współpracowały z nim, także zachowane, 3 prażarki rudy, wieża wyciągowa do transportu materiału wsadowego i inne urządzenia.

DLA AMATORÓW MOTORYZACJI

Eksponatów wartych tu zobaczenia jest sporo. W wolnych pomieszczeniach dawnych budynków huty znajdują się natomiast wystawy stałe. Maszyn do obroki metalu, w tym również unikatowych w skali kraju, jak np. prostownica do luf karabinowych z końca XIX wieku. Spore zainteresowanie miłośników motoryzacji wzbudza, zlokalizowana w dwu pomieszczeniach, wystawa "Najbardziej popularnych samochodów i motocykli XX wieku". Nazwa ta jest mocno na wyrost, bo nie zauważyłem wśród eksponatów żadnych np. mercedesów, volvo, chryslerów, o Rolls - Royce'ach nie wspominając.

Ale jeżeli chodzi o samochody produkcji polskiej lub jeżdżące po naszych drogach w ub. wieku, to wybór jest spory. Wśród samochodów, nie tylko osobowych, zobaczyć można przedwojennego Polskiego Fiata 508, Tatrę 57, prototyp Syreny z 1955 roku, Citroena BL 11 czy kombi Warszawa 223. Zaś motocykle reprezentują m.in. Junak M 10, SHL MO4 125, Moto Guzzi 300, czy Phoenix z 1929 r. W sumie dziesiątki różnych pojazdów. Warto więc tu zajrzeć, chociażby przejeżdżając w pobliżu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie