Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chora na martwicę chrzęstno-kostną Iza Jaworska z Kielc potrzebuje wsparcia. Pomóżmy jej!

Izabela Mortas
Iza Jaworska z Kielc o spotkaniach z koleżankami poza domem, jak to bywało dawniej, w tej chwili może jedynie pomarzyć. Pomóżmy jej powrócić do normalności.
Iza Jaworska z Kielc o spotkaniach z koleżankami poza domem, jak to bywało dawniej, w tej chwili może jedynie pomarzyć. Pomóżmy jej powrócić do normalności. Dawid Łukasik
Dwudziestoletnia kielczanka cierpi na rzadką chorobę, która wywołuje niesamowity ból i izoluje ją od świata. Izie pomaga szkoła, w której się uczyła, pomóżmy i my.

Film wideo prezentujący Izę i jej zmagania z chorobą:

- Więzieniem zwykłam nazywać moją izolację, bo jak inaczej można określić przymusowe zamknięcie się w domu bez fizycznego kontaktu ze światem? Fakt, że jestem teraz sama w tych czterech ścianach nie zmienia w moim życiu nic. Trafiłam do tego więzienia zepchnięta przez chorobę, ale kiedy byłam na wolności, nie korzystałam z niej, a wręcz uciekałam od świata i tego, co mi oferował - pisze w swoim bardzo osobistym opowiadaniu „Moje prywatne więzienie” dwudziestoletnia Izabela Jaworska, która od trzech lat zmaga się z rzadką i niezwykle bolesną chorobą - oddzielającą martwicą chrzęstno-kostną.
OCD, bo tak inaczej nazywa się choroba, na którą cierpi Iza, to zaburzenie związane ze zmianami zwyrodnieniowymi lub martwicą stawów. W przebiegu tej choroby, na skutek słabszego ukrwienia lub całkowitego braku unaczynienia fragmentu kości, dochodzi do jego obumarcia. Staje się to punktem wyjścia dla rozwoju zmian zwyrodnieniowych w stawie.
Choroba objawia się ogromnym bólem, Izę wyeliminowała także z życia społecznego i zniszczyła wiele jej planów i marzeń. Przez nasilające się bóle dwudziestolatka najpierw musiała zrezygnować z nauki wśród koleżanek i kolegów w liceum, potem porzucić wymarzone studia za granicą i poddać się kosztownemu leczeniu, które zamiast dawać nadzieję, całkowicie ją odbierało.

Choroba dała Izie o sobie znać w drugiej klasie liceum, gdy była uczennicą II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach. - Wszystko zaczęło się w październiku. Wracaliśmy z całą klasą z kina, gdy nagle dopadł mnie ostry, nieustępujący ból prawej nogi. Choć zawsze byłam dość chorowita i czasem pobolewały mnie nogi, tym razem dolegliwości zbagatelizować nie mogłam, były zbyt silne. Trafiłam do szpitala, zaczęły się konsultacje ze specjalistami. Robiono mi mnóstwo badań, ale przez długi czas nie wiedziałam, co mi tak naprawdę dolega - opowiada dziewczyna.
Iza musiała zrezygnować z chodzenia do szkoły, rozpoczęła nauczanie indywidualne przeplatane raz po raz „wycieczkami” po specjalistach. Początkowo lekarze jej chorobę określili martwicą stawów i zapewniali, że wystarczy jedna operacja, a wszystko wróci do normy. Później przeprowadzono nie jeden, a dwa zabiegi w prestiżowej klinice w Polsce - żaden nie tylko nie przyniósł poprawy, lecz doprowadził do pogorszenia się stanu Izy.

W międzyczasie dziewczyna próbowała żyć jak koleżanki. Po długich przerwach wracała do szkoły, nadrabiała nawał materiału, mając nadzieję, że wkrótce ta trudna sytuacja się skończy. Gdy bóle nie pozwalały jej na uczestnictwo w lekcjach, siedziała tygodniami w domu, karmiąc się marzeniami o lepszej przyszłości, o studiach za granicą, i... zbliżającej się studniówce.
Gdy jej stan się pogorszył, a bóle nasilały, rozpoczęły się kolejne „wycieczki” po specjalistach, którzy nie potrafili jej pomóc. W końcu trafiła na lekarza w Warszawie - ten, jak się później okazało, jako pierwszy właściwie ją zdiagnozował. Wyznaczono kolejną operację. Tę określono jako jedyną szansę przed usztywnieniem stawów - zabiegu prowadzącego w dalszej perspektywie do wózka inwalidzkiego.

Dziewczyna zrezygnowała z wymarzonej studniówki, licząc, że dzięki operacji spełnią się jej większe marzenia - te o normalności. Po zabiegu zaczęła się rehabilitacja. - To była największa walka - godziny bólu, stresu i napięcia połączone z przygotowaniem do matury. Marzec, kwiecień i maj ubiegłego roku były najtrudniejszymi miesiącami ostatnich lat i sprawiły, że straciłam wiele sił, szczególnie psychicznych. Opłacało się. Zdałam maturę, dostałam się na wymarzone studia w Walii, moje życie znów nabrało kolorów. Uznałam, że rehabilitacja odnowi moją nogę. I choć mnie bolało, wsiadłam do samolotu. Po pięciu tygodniach wróciłam z bólem nie tylko jednej, ale już dwóch nóg - opowiada Iza.

Od czasu powrotu ze studiów kielczanka przebywa w swoim mieszkaniu. Właściwie z niego nie wychodzi, bo każdy, nawet najmniejszy ruch nogami sprawia jej ogromny ból. - Czuję jakby łamały mi się kości - opisuje krótko. Choć przeszła już tyle, a przez ostatnie pół roku często wątpiła, znów ma nadzieję. - Pojawiła się kolejna szansa - specjalistyczna operacja w Szwajcarii, która jednak jest bardzo kosztowna - wynosi 200 tysięcy złotych. Mogłaby odbyć się w lipcu. Moich rodziców na nią nie stać, dlatego szukamy pomocy - mówi.

Taką próbuje już zorganizować dziewczynie szkoła, w której się uczyła - „Śniadek”. - Moje nauczycielki są ze mną w nieustannym kontakcie, ciągle informują mnie o nowych przedsięwzięciach, które organizują, żeby mi pomóc. Zbiórki w szkole, happeningi, w akcję zaangażowała się także inna szkoła - „elektryk”. Jestem ogromnie wdzięczna zarówno dyrektorom tych szkół, nauczycielom, jak i wszystkim uczniom, którzy już okazali mi tak dużo życzliwości - mówi Iza Jaworska.
Akcja wyraźnie dodała dziewczynie otuchy. Choć nie ma gwarancji, że zabieg się powiedzie, znów z optymizmem patrzy w przyszłość, licząc, że w końcu coś się zmieni. - Nadzieja to dziś wszystko, co mam, a normalność, to wszystko, o co proszę - przyznaje.

Jak pomóc?
Pieniądze na operacje dwudziestoletniej Izabeli Jaworskiej z Kielc można wpłacać na konto Fundacji Wchodzę w To (ulica Batorego 36/25, 43-100 Tychy). Numer rachunku:
PL 89 1750 0012 0000 0000 2132 8995, koniecznie z tytułem wpłaty: Izabela Jaworska 1/J.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie