MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chorzy ze zmartwienia

/IB/

Wczoraj tylko do południa pogotowie w Kielcach ratowało dwóch pacjentów po operacji by-pasów, trzy osoby, które zasłabły na ulicy, dwóch chorych z podejrzeniem udaru mózgu. W Szpitalu Miejskim na Oddziale Wewnętrznym już nie ma miejsc. Od kilku dni źle się czujemy. Kardiolodzy radzą, żeby zwolnić tempo, racjonalnie się odżywiać i... częściej się uśmiechać.

Od kilku dni, odkąd zaczęły się gwałtowne wahania pogody, pogotowie ratunkowe w Kielcach pracuje jak w ukropie. W ciągu doby liczba wezwań przekracza 100, większość z tego stanowią nagłe zachorowania. Wczoraj tylko do południa lekarze z pogotowia ratowali dwóch chorych po operacji by-pasów, którzy źle się czuli, trzy osoby, które zasłabły na ulicy, z tego jedna podczas zakupów na bazarach przy ul. Piekoszowskiej, u dwóch osób podejrzewano udar mózgu. Byli też pacjenci, którzy skarżyli się na bóle brzucha. - Ale prawdziwy worek rozwiązuje się wieczorem - mówi Urszula Telicka z działu organizacji i nadzoru Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa i Transportu Sanitarnego w Kielcach. - Wtedy pojawiają się kłopoty z krążeniem, dzwonią chorzy, którzy nie mają w pobliżu przychodni dyżurującej, często ludzie też nadużywają pogotowia do mniej poważnych zachorowań.

Prawdziwe oblężenie przeżywają oddziały wewnętrzne. W poniedziałek wieczorem w Szpitalu Wojewódzkim trzeba było kłaść chorych na dostawkach, od wczoraj komplet pacjentów jest też w Szpitalu Miejskim. - Chorują wszyscy, i starsi, i młodsi - mówi dr Maria Szalecka, ordynator oddziału wewnętrznego.

- To skutki przesilenia wiosennego i gwałtownych zmian ciśnienia atmosferycznego, a u nas jest sporo meteopatów, dlatego tak gwałtownie reagujemy na zmiany pogody. Trochę też sami jesteśmy sobie winni, bo nie zachowujemy odpowiedniej higieny psychicznej, za mało wypoczywamy aktywnie, nie wysypiamy się, jesteśmy zestresowani brakiem pracy albo nadmiarem obowiązków, za rzadko się uśmiechamy - tłumaczy dr Beata Wożakowska-Kapłon, zastępca ordynatora Świętokrzyskiego Centrum Kardiologii. Jej zdaniem, ta chwilowa niedyspozycja powinna wkrótce minąć, kiedy pogoda ustabilizuje się. - Musimy też sami zadbać o siebie, zmienić dietę na lżejszą, z większą ilością warzyw i owoców, mieć trochę więcej czasu dla siebie, okazywać więcej życzliwości dla innych, spróbować częściej się uśmiechać. To bardzo ważne dla naszego serca - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie