Chwałki zapłacą!

Sandomierskie przedszkola będą pobierać od dzieci zamieszkałych na terenie Sandomierza opłatę w wysokości 85 złotych. Aż 180 złotych będą natomiast musieli zapłacić mieszkańcy ościennych gmin. Rada Miasta podjęła taką decyzję jednogłośnie.

Nikt nie ma wątpliwości, że rozwiązanie wprowadzone zostało ze względu na Chwałki. Podwyższenie opłat za przedszkola jest jedną z restrykcji zapowiadanych przez burmistrza Jerzego Borowskiego po tym, jak mieszkańcy tej wsi opowiedzieli się w referendum za pozostaniem w gminie Obrazow.

W uzasadnieniu uchwały mowa jest wprawdzie jedynie o wzroście kosztów utrzymania przedszkoli. Choć wprost o Chwałkach się nie wspomina, trudno mieć wątpliwości, że chodzi głównie o tę wieś.

- Najlepiej jest korzystać z miejskich dóbr, a podatki płacić w gminie obok - stwierdził burmistrz Jerzy Borowski.

W uchwale Rady Miasta jest zapis mówiący o tym, że przemeldowanie dziecka lub rodziców z dzieckiem w mieście na pobyt czasowy nie daje podstaw do zwolnienia z opłaty. Podobnie jest w przypadku zameldowania na pobyt stały w Sandomierzu samego dziecka.

- Do tej pory, dzieci często były meldowane u dziadków w Sandomierzu. Ulgi będą teraz stosowane tylko w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach. Nowe przepisy będą rygorystycznie przestrzegane - mówi Jerzy Borowski.

Nowe opłaty będą obowiązywać od września tego roku.

Na pytanie, ile dzieci z sąsiednich gmin uczęszcza do miejskich przedszkoli, burmistrz odpowiada mało precyzyjnie: - Od kilku do kilkunastu. Według Leszka Niezgody, wójta Obrazowa, w Chwałkach przychodzi na świat każdego roku kilkoro dzieci. - Nie jest to tak duża liczba dzieci, aby trzeba było "kruszyć kopię". Gmina prawdopodobnie wygospodaruje fundusze na dopłaty - zapowiada wójt.

Inne zapowiedzi burmistrza Borowskiego dotyczą ograniczenia dostępu do sandomierskich gimnazjów, podniesienie ceny ścieków o 20 procent oraz wyłączenia oświetlenia na ulicy Ożarowskiej po stronie gminy Obrazów.