Pracownicy domagają się przede wszystkim zwiększenia miesięcznych pensji o 400 złotych brutto oraz uruchomienia systemu wentylacyjnego w hali, gdzie się spawa.
- Ostatnią podwyżkę otrzymaliśmy na początku 2017 roku. Było to zwiększenie wynagrodzenia o 200 złotych brutto względem 2016 roku. Teraz żądamy kolejnej podwyżki, bo płace są niskie. Przykładowo spawacz zarabia u nas 2,5-2,6 tysiąca złotych na rękę i jak tylko znajduje lepszą ofertę, to odchodzi. A lepsze oferty są praktycznie wszędzie. W tym roku miesięcznie odchodziło z naszego zakładu średnio 10 osób – mówi Grzegorz Pietrzykowski, szef Solidarności w SHL Production.
Zakład należy do włoskiego koncernu Cellino Group. Włosi w całości stanowią zarząd spółki i z nimi rozmowy dopomina się załoga. W poniedziałek, 25 czerwca, ustalono, że spotkanie odbędzie się w środę, 27 czerwca.
- Tego dnia o godzinie 14 siądziemy do stołu i będziemy negocjować, bo szefostwo chce podnieść nam wynagrodzenie o 50 złotych brutto miesięcznie, na co się nie zgadzamy. Liczymy na to, że dyrekcja weźmie nasze postulaty pod uwagę i podniesie pensje o 400 złotych oraz doprowadzi do uruchomienia wentylacji hal, bo to poprawi nasze bezpieczeństwo w trakcie pracy. Jeśli tego nie zrobi, nie wykluczamy zaostrzenia protestu. W jaki sposób? Może być to nawet przerwanie produkcji – dodaje Grzegorz Pietrzykowski.
O tym, że w SHL Production trwa protest, z zewnątrz świadczą flagi z logami Solidarności i Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Zawieszono je na płocie okalającym zakład. W poniedziałek dostać się do niego nie mogliśmy, bo wpierw nikogo nie było w sekretariacie, a potem poinformowano nas, że musimy poczekać na umówienie spotkania z dyrektorem generalnym spółki Mauriziem Buccim. Odbędzie się ono we wtorek, 26 czerwca, rano.
Protest jest pokłosiem spotkania związkowców z szefostwem zakładu, które odbyło się kilka tygodni temu. Związkowcy w imieniu załogi prosili o podwyżki i poprawę warunków pracy – bez skutku.
Przypomnijmy, że firma SHL Production w Kielcach to część legendarnej, działającej od 1919 roku fabryki SHL, produkującej na początku piecyki żeliwne czy odlewy, a następnie maszyny rolnicze, motocykle czy słynne pralki Franie. Obecnie jest częścią Cellino Group – pracuje w niej około 700 osób, wśród których jedną dziesiątą stanowią Ukraińcy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?