MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciekawie w III lidze - mecze w Jędrzejowie i Małogoszczy

Dorota KUŁAGA [email protected]
Nasi trzecioligowcy rozegrają pierwsze w tym sezonie mecze na własnym boisku. Wierna Malogoszcz zmierzy się z Janiną Libiąż, a Naprzód Jędrzejów z Orliczem Suchedniów. Obydwa spotkania zostaną rozegrane w niedzielę - początek o godzinie 17.

W pierwszej kolejce nasze drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Wierna po dobrym spotkaniu bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Limanovią Limanowa, a Naprzód przegrał w Nowym Wiśniczu ze Szreniawą 1:3.

NAPRZÓD LICZY NA PIERWSZE PUNKTY

Naprzód w niedzielę zagra z Orliczem Suchedniów, który na inaugurację przegrał na własnym stadionie z Juventą Starachowice 2:4. -Nastroje po ostatniej porażce nie są najlepsze. Ten mecz nam nie wyszedł. Zagraliśmy słabo. W niedzielę podejmujemy Orlicz i będziemy chcieli zdobyć trzy punkty, chociaż wiem, że łatwo nie będzie - mówi trener Mariusz Ludwinek. W jego zespole na uraz narzekał ostatnio Łukasz Gągorowski i jego występ stoi pod znakiem zapytania. -Cieszy to, że do pełnej sprawności doszedł już Tomek Puchrowicz - dodaje szkoleniowiec.

W Orliczu jego podopieczni muszą szczególnie uważać na Tomasza Żelazowskiego, który ma na koncie występy w ekstraklasie w barwach KSZO Ostrowiec. -Jak na tę ligę jest to bardzo dobry zawodnik. Nie można też zapominać o Danielu Rabendzie, który umie się znaleźć pod bramką rywala, groźny jest Łukasz "Kaka" Kaczmarek. Orlicz tanio skóry nie sprzeda, ale my nie mamy wyjścia - u siebie musimy zdobywać punkty - stwierdza trener Mariusz Ludwinek.

WIERNA CHCE SIĘ ZREWANŻOWAĆ

Piłkarze Wiernej Małogoszcz w niedzielę podejmują Janinę Libiąż, która w pierwszej kolejce pokonała na własnym stadionie Poprad Muszyna 2:1. -Oprócz kontuzjowanego Pawła Bienia i Bartka Dudka wszyscy są do naszej dyspozycji. Można powiedzieć, że skład jest w miarę optymalny - mówi Mariusz Lniany, trener Wiernej. Do drużyny wraca już natomiast Robert Bętkowski.

- Janina to wymagający rywal, ale mamy coś do udowodnienia w konfrontacji z tym zespołem. Ostatnie dwa mecze z tą drużyną zawaliliśmy na własne życzenie. U siebie prowadziliśmy 1:0 i po głupim błędzie straciliśmy zwycięstwo, praktycznie to samo było w Libiążu. W końcówce podarowaliśmy tej drużynie punkty po indywidualnych błędach. Będziemy chcieli odebrać to, co Janina nam wtedy zabrała i zrewanżować się tej drużynie za tamte mecze. Bardzo liczymy na komplet punktów - dodaje trener Mariusz Lniany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie