Ciężkie czasy dla drobiu

Wszystkie hurtownie zajmujące się handlem mięsem drobiowym zostaną skontrolowane przez "Sanepid" i lekarzy weterynarii - tak zdecydował wojewoda świętokrzyski. Inspekcja potrwa do środy. Sprawdzane są dokumenty dotyczące pochodzenia drobiu, znakowania mięsa oraz jego przechowywania i transportu. Wszystko w związku z potencjalnym zagrożeniem ptasią grypą.

Spośród 39 hurtowni w Świętokrzyskiem, w ośmiu byli już inspektorzy "Sanepidu" i weterynarii. W jednej, na terenie działania ostrowieckiej stacji sanitarnej, kontrolerzy stwierdzili brak dokumentacji dotyczącej pochodzenia mięsa. Wiadomo tylko, że przyjechało ono z Tomaszowa Mazowieckiego. Sprawę przekazano do zbadania tamtejszemu inspektorowi weterynaryjnemu. - Nikt nie je drobiu na surowo, ale trzeba pilnować higieny, mycia rąk - przypomina Paweł Banasik, wojewódzki lekarz weterynarii. - Drób z zakładów nadzorowanych jest bezpieczny. Niebezpieczeństwo polega na kupowaniu go z niewiadomego źródła - twierdzi.

Szczepionka dla wybranych

W czwartek w Kielcach zbierze się zespół reagowania kryzysowego. - Migracja dzikiego ptactwa następuje również przez Świętokrzyskie. Zwłaszcza przez południe regionu, gdzie są zbiorniki wodne. Dlatego musimy być przygotowani na wypadek wystąpienia ptasiej grypy - mówi Andrzej Martoś, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana już od jesieni. - Przebadaliśmy 4,5 tysiąca prób ptactwa, głównie dzikich gęsi. Wszystkie z wynikiem ujemnym - informuje doktor Paweł Banasik. Mimo to region jest przygotowany do działań na wypadek wystąpienia ptasiej grypy: w wojewódzkie są 233 osoby (lekarze weterynarii i pracownicy techniczni) zaszczepione specjalną szczepionką i wyznaczone do zwalczania zagrożenia.

Najgorzej w małych gospodarstwach

W województwie mamy 294 kurniki, w których hoduje się ok. 3,5 miliona sztuk drobiu. Ale ponieważ chów odbywa się tam w cyklu zamkniętym, zagrożenia nie ma. Gorzej z 6 milionami kur i kaczek w indywidualnych gospodarstwach. Zgodnie z zarządzeniem Ministerstwa Rolnictwa, te również powinny być trzymane w zamknięciu, bo mogą się zarazić ptasią grypą poprzez kontakt z migrujących dzikim ptactwem. Czy przepis jest przestrzegany - to w najbliższych dniach również sprawdzą służby wojewody.

Ulotki w szkołach i kościołach

Ulotki informacyjne jak uchronić się przed ptasią grypą i co zrobić w razie wykrycia wirusa H5N1 na Kielecczyżnie będą kolportowane przez powiatowych i gminnych lekarzy weterynarzy w szkołach, gminach i w kościołach.