O niesamowitym szczęściu mogą mówić pasażerowie osobowego cinquecento, które w sobotę w nocy na niestrzeżonym przejeździe w miejscowości Osiek (powiat staszowski) uderzyło w lokomotywę towarowego pociągu. Poza niegroźnymi potłuczeniami szóstce młodych ludzi nic poważnego się nie stało.
- Gdyby samochód wjechał przed lokomotywę, to mówiąc kolokwialnie, nie byłoby co zbierać. W tym przypadku, choć zabrzmi to dziwnie, można mówić o szczęściu - mówił Artur Zagórski, rzecznik prasowy Rejonu Straży Ochrony Kolei w Kielcach.
Zgłoszenie o wypadku do służb dotarło kilkanaście minut po godzinie 23. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 18-letni kierowca fiat cinquecento, z prawem jazdy od dwóch miesięcy uderzył czołowo w bok lokomotywy pociągu towarowego. Kierowca był trzeźwy. - W samochodzie oprócz 18-latka była 36-letnia kobieta i czwórka jej dzieci w wieku od 10 do 15 lat. Wszyscy trafili do szpitala z ogólnymi potłuczeniami ciała. Obrażenia nie zagrażały ich życiu - mówił Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Jak dodawał Artur Zagórski, przejazd była niestrzeżony, ale oznakowany. - Przed przejazdem były znaki informujące, ze kierowca zbliża się do przejazdu. Być może osoba jadąca fiatem nie spodziewała się tego, że torami będzie przejeżdżał pociąg, bo tam rzeczywiście rzadko wysyłane są składy. Nie mnie jednak, przypominamy i apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przed każdym przejazdem kolejowym. Rutyna i przyzwyczajenie mogą być bardzo zgubne - apelował Artur Zagórski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
