Profesor mówił o wpływie wojny koreańskiej (miała miejsce w latach 1950 - 53) na nasz region. Efektem tej wojny był "plan sześcioletni" wprowadzony w Polsce. Zakładał on szybki rozwój przemysłu ciężkiego i metalowego. W tym planie ważną rolę odegrał region świętokrzyski.
Polskie władze komunistyczne podporządkowane Związkowi Radzieckiemu miały w tym swój cel. - Nasz region przedstawiany był jako miejsce, gdzie jest "dużo bractw, zakonów, klasztorów i niewiele fabryk. Dużo zabobonów i mało oświaty" - mówił profesor Miernik. Wymienił najważniejsze inwestycje jakie zakładał plan sześcioletni w naszym regionie: Zakłady Starachowickie, kopalnię pirytu w Rudkach, cementownię w Wierzbicy, fabrykę rur w Kielcach czy wytwórnię kwasu siarkowego pod Buskiem. Wtedy planowano linię kolejową łączącą Kielce z podtarnowskim Żabnem. Do dziś nie udało się zrealizować tego pomysłu. - Choć całkiem niedawno zabiegał o to Przemysław Gosiewski - mówił profesor Miernik. Komuniści już w latach pięćdziesiątych planowali też trasę kolejową Warszawa - Zawiercie. Powstała dopiero dwadzieścia lat później. Nigdy nie powstała planowana trasa kolejowa łącząca Sędziszów ze Szczebrzeszynem.
Wojna koreańska miała też ogromny wpływ na istniejące już zakłady. W 1951 roku Zakłady Ostrowieckie przemianowano na Hutę imienia Marcelego Nowotki. Zamiast dla kolei, zaczęto w nich produkować sprzęt dla wojska. Rozwijają się gwałtownie zakłady metalowe w Skarżysku. W mieście powstają nowe osiedla. O skali rozwoju świadczą liczby. - W 1952 roku w skarżyskiej fabryce pracowało 10 tysięcy osób. Rok później było ich już 21 tysięcy. Gdyby dziś jeden zakład przyjął 10 tysięcy osób nie byłoby bezrobocia - mówi profesor Miernik. Tyle, że wzrost zatrudnienia nie zawsze oznaczał wzrost produkcji. Dla władzy komunistycznej bardziej niż efektywność liczyły się statystyki. - Więcej ludzi chodziło wtedy do pracy, ale to nie znaczy, że więcej pracowało - podkreśla Grzegorz Miernik.
Nasz region miał też strategiczne znaczenie w atomowych planach Związku Radzieckiego. W latach pięćdziesiątych istniało przekonanie, że następna wojna będzie już atomowa. Mocarstwom potrzebny był uran i pluton. - W kopalni "Staszic" w Rudkach eksploatowano rudę uranu. Trafiała na Dolny Śląsk, gdzie ją wzbogacano, a stamtąd do Związku Radzieckiego - tłumaczy profesor.
To dowód na to, że wiele rzeczy z początku lat pięćdziesiątych w naszym regionie, jest po części efektem działań Kim ir Sena, przywódcy Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej. To on w 1950 roku zaatakował Koreę Południową chcąc ją wyzwolić z "amerykańskiej niewoli". Do dziś ocena skutków planu sześcioletniego jest niejednoznaczna. - Znacznie zwiększyła się produkcja. Nie poprawiła się jednak jakość życia Polaków. Łatwiej nam było produkować samoloty MIG niż rozwiązać problem dostępności papieru toaletowego - mówi profesor Grzegorz Miernik. Z dalszej perspektywy wojna koreańska miała jednak dobry wpływ. - Ludzie mieli pracę, zdobywali wykształcenie, kupowali mieszkania. W takich miejscach jak Skarżysko czy Bliżyn powinni to docenić - mówi profesor Miernik.
Uczniowie nagrodzili wykład oklaskami. - Dzięki niemu dowiedziałem się, że sprawy globalne mają duży wpływ na nasze najbliższe otoczenie. Wydarzenia w dalekiej Azji przekładają się na historię mojego powiatu - mówi Paweł Kwietniewski, uczeń Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 we Włoszczowie.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?