Co mieszkańcy myślą o lotnisku Warszawa-Radom? Odpowiedzi radomian są zdumiewające. Zobacz film i zdjęcia

Pytanie o nowe lotnisko w Radomiu było chętnie przyjmowane przez przechodniów spacerujących po Rynku miasta i niedaleko Kościoła Garnizonowego. Co takiego sądzą o tym, że na pograniczu ich miasta już od czwartku, 27 kwietnia będą lądować samoloty? Chociaż "port lotniczy" brzmi dumnie, to trafiały się opinie krytyczne.

Dokładna nazwa nowego obiektu to Lotnisko Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku. Z centrum Radomia dojedziemy tu w 15-20 minut.

- Nie sądzę, żeby to lotnisko długo funkcjonowało. Nikt nie będzie z niego korzystać, ja na pewno nie. Zamiast tego można by było zainwestować w remont kamienic przy ulicy Żeromskiego w Radomiu - mówiła Zuzia.

- Może to i dobra decyzja, ale mocno spóźniona. Póki co to czekam na otwarcie i czy rzeczywiście ten samolot z Paryża do Radomia przyleci. Jak się uda to kto wie, może wybiorę się z tego lotniska do Grecji albo Chorwacji... - zastanawiał się Grzegorz.

- Ja uważam, że te wielkie pieniądze, które zainwestowano w lotnisko powinno się przekazać... mnie - śmiał się Igor.

Paweł dodawał, że uważa, że to dobra reklama dla Radomia, która może stać się wkrótce jego wizytówką. - To rozwinie nasze miasto i fajnie, że mamy swoje lotnisko. Lubię podróżować, więc to dodatkowy atut.

- Ja bardzo się cieszę! - stwierdzała Elżbieta. - W końcu Radom się doczekał. Ach, gdybym była młodsza, sama bym chętnie jeszcze podróżowała, gdybym była młodsza. A może jeszcze się skuszę.

- Trudno mi jest powiedzieć czy to dobra czy zła decyzja. Nie wiem czy będę chętny, by z niego korzystać, bo zazwyczaj wylatuję z Lotniska imienia Chopina w Warszawie. Czy robienie takiego portu 100 kilometrów od stolicy ma sens?

- Zamiast lotniska chciałabym, by wybudowali nam basen! Latem jest tak gorąco, a my nie możemy się nigdzie wykąpać. Dlaczego nie ma tu takich basenów jak w Kielcach - skarżyła się Hanna.

Zobacz jak wygląda lotnisko w przeddzień otwarcia:

Czytaj także: