Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z "siódemką"? Czas biegnie a wciąż nie ma kluczowych decyzji

/JaS/
Karol Biela
Tylko siedem dni roboczych ma kielecki oddział Genralnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na podpisanie umowy z wykonawcą, który ma wybudować "siódemkę" od Skarżyska do granicy z Mazowszem. Wątpliwe, że do tego dojdzie. Wiadomo, że nic nie wiadomo.

233 miliony

233 miliony

Odcinek trasy S7 między Skarżyskiem a granicą z Mazowszem liczył będzie osiem kilometrów długości. Mają powstać dwa węzły drogowe. Koszt inwestycji to 233 miliony złotych.

25 stycznia rząd przyjął Program Budowy Dróg Krajowych i Autostrad na lata 2011 - 15. Przypomnijmy, że ze względu na cięcia finansowe minister infrastruktury zapowiedział anulowanie 45 trwających przetargów na inwestycje. Wśród nich ma być ten na trasę S7 od Skarżyska do granicy z Mazowszem oraz od granicy poprzez obwodnicę Radomia do Jedlińska. Te fragmenty "siódemki" zakwalifikowano jako "inwestycje, których realizacja rozpocznie się do 2013 roku". To spore przesunięcie w czasie, bo odcinek pod Skarżyskiem mógłby być budowany właściwie od zaraz. Przyjęty kilka dni temu przez rząd dokument wciąż nie jest powszechnie dostępny. W biurze prasowym ministerstwa infrastruktury poinformowano nas, że na stronie internetowej pojawi się "niebawem".

Tylko dwie drogi

Rząd poinformował jedynie, że nie skreślania budowy trasy S3 od Gorzowa do Międzyrzecza oraz trasy S17 koło Lublina. Dlaczego wybrano akurat te drogi? Na stronach Kancelarii Premiera jest uzasadnienie. "Przygotowania do budowy znajdują się w zaawansowanej fazie. W grudniu 2009 roku ogłoszono przetargi na roboty budowlane, a w przygotowaniu jest zezwolenie na realizację inwestycji".
Dość dziwne, bo na przykład przetarg na "siódemkę" w statyce się zakończył a zezwolenie na realizację inwestycji drogowej zostało wydane już dawno. Kłopot w tym, że zaskarżyli je ekolodzy. Już w ubiegłym tygodniu Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska miała podjąć decyzję, czy ten protest uwzględni, czy oddali. Trwa jednak cisza. A zostało siedem dni roboczych na podpisanie umowy z wykonawcą.

Bez decyzji

- Nie otrzymaliśmy także oficjalnie żadnej decyzji od dyrekcji środowiska ani z ministerstwa o ewentualnym anulowaniu przetargu. Jesteśmy w zawieszeniu - przyznaje Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiej Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Ta cisza i brak zdecydowanych jednoznacznych decyzji na pewno nie jest dobrym zwiastunem. Wszystko wskazuje na to, że pieniędzy na "siódemkę" na razie nie ma. A w przypadku uwzględnienia odwołania ekologów jej realizacja może się odwlec w czasie. I to bardzo. Pogratulować można jedynie politykom i samorządowcom z województw lubuskiego i lubelskiego za skuteczny lobbing…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie