W ostatniej serii gier włoszczowianie po raz kolejny musieli uznać wyższość swojego przeciwnika.
Przed własną publicznością mierzyli się jednak z kandydatem do awansu, drugim w tabeli Neptunem Końskie, więc porażka 0:2 nie jest żadnym powodem do wstydu.
Podopieczni trenera Lnianego stawili się na murawie w następującym zestawieniu: Dyras - Wroński, Oduliński (46. Gwóźdź), Rajek, Jarmuda - Małek, Walasek, Samek (46. Chuptyś), Winckowicz (79. Rak) - Piotrowski, Wargacki (60. Krzysztofik).
Bramki dla drużyny przeciwnej strzelali Łukasz Skalski w 35. minucie oraz Łukasz Jamróz 75. Pierwszy gol padł po ładnym strzale w okienko zawodnika Neptuna.
Trener ekipy z Końskich nie był jednak do końca usatysfakcjonowany takim rezultatem.
- Nasze zwycięstwo powinno być wyższe, bo mieliśmy jeszcze kilka bramkowych okazji - powiedział Waldemar Szpiega.
W zespole z Włoszczowy nastąpiła z kolei konsternacja. Nie dość, że na wiosnę nie udało się wygrać jeszcze ani razu, to jeszcze nie strzelił żadnego gola. Mało tego, seria ta rozpoczęła się jeszcze w roku ubiegłym i trwała także przez trzy ostatnie mecze przed nowym rokiem. Ostatniego gola Hetman zdobył... 28. października 2018 roku w zremisowanym 1:1 meczu z Klimontowianką Klimontów. Wówczas bramkę dla Hetmana w 68. minucie zdobył Łukasz Piotrowski od tamtej pory... cisza. Ani jednej! Zaczyna to już powoli wywoływać niepokój w zespole.
- Coś się zacięło w naszej grze, piłka nie chce wpaść do siatki rywala...Bijemy niechlubny rekord, to już 647 minut bez bramki. Ostatniego gola strzelił Łukasz Piotrowski w meczu w Klimontowie, który odbył się 28 października. Jest plaga kontuzji, z tego powodu nie grają Cegieła, Orzeł, Cholerzyński i Grzegorz Małek. Nie poddajemy się. Walczymy dalej - mówił Grzegorz Włodarczyk, kierownik drużyny Hetmana.
Teraz jego zespół będzie się mierzył z przeciwnikiem rozpędzonym i świetnie grającym. Zdrój Busko Zdrój, bo o nim mowa, wygrał osiem z ostatnich dziesięciu meczów ligowych. W ostatniej serii gier pokonał 4:2 na wyjeździe Klimontowiankę Klimontów.
Dla porównania z mającym problemy strzeleckie Hetmanem, Zdrój w tym samym czasie, w którym włoszczowianie ani razu nie trafili do bramki przeciwnika, strzelił aż 23 gole. Tylko w jednym spotkaniu nie potrafił zrobić tego ani razu. 10. marca, kiedy przed własną publicznością przegrał 0: 3 z Granatem Skarżysko-Kamienna . I tylko w tym spotkaniu zespół trenera Lnianego może tak naprawdę upatrywać dla siebie nadziei na korzystny rezultat starcia ze Zdrojem.
Zespół z Buska jest lepszy w tym sezonie od Hetmana praktycznie pod każdym względem.
Jest na czwartym miejscu w czwartoligowej tabeli, Hetman piętnasty. Zdrój ma na swoim koncie 27 punktów więcej (różnica ta jest większa od liczby oczek, jaką włoszczowianom udało się jak dotąd zdobyć - było ich 17). Strzelił o 38 goli więcej i o 20 mniej stracił.
Ekipa z Buska Zdroju wygrała także w pierwszym meczu tych dwóch drużyn.
Wówczas oba kluby zmierzyły się we Włoszczowie i spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Przy obecnych problemach z grą i kontuzjami ważnych zawodników, powtórzenie tego wyniku będzie bardzo trudne. Choć nie niemożliwe, bo Hetman w kilku meczach pokazywał, że potrafi grać na niezłym poziomie.
Teraz zmierzą się ze sobą w najbliższą niedzielę siódmego kwietnia w Busku Zdroju. Początek spotkania zaplanowano na godzinę szesnastą.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?