Na spotkaniu u Doroty Niedzieli, razem z Jerzym Białobokiem, był obecny także Marek Trela, były prezes Stadniny Koni w Janowie Podlaskim oraz Anna Stojanowska, specjalistka do spraw hodowli koni. Wicemarszałkini zamieściła w portalu X (dawny Twitter) film opatrzony wymownym komentarzem.
Wicemarszałkini Sejmu: Przeprosiłam najlepszych specjalistów
- Wczoraj zaprosiłam do swojego gabinetu najważniejszych ludzi w Polsce, którzy zajmowali się kiedyś hodowlą koni arabskich. Zarówno pani Anna Stojanowska, specjalistka od hodowli koni, jak i dwóch prezesów, najlepszych polskich stadnin, pan Marek Trela i pan Jerzy Białobok. Przede wszystkim w imieniu państwa polskiego przeprosiłam za wszystko, co się wydarzyło i za wszystko, co zrobił im PiS. Jesteśmy załamani tym, co tam się dzieje. Rozmawialiśmy o tym, jak pomoc zwierzętom, jak odbudować markę i jak spowodować, żebyśmy znowu z dumą mówili o polskich koniach arabskich - powiedziała Dorota Niedziela na nagraniu.
Jerzy Białobok: Odbudowa stada w Michałowie zajmie 10-15 lat
Komentarz Doroty Niedzieli nawiązuje do sytuacji z 2016 roku, kiedy to prezesów stadnin w Michałowie i Janowie Podlaskim zwolniono z pracy. Jerzy Białobok miał wtedy za sobą 39 lat pracy w stadninie, olbrzymie doświadczenie, wiele sukcesów i międzynarodowy prestiż. Po odejściu z Michałowa pan Jerzy założył firmę, która zajmowała się doradztwem w dziedzinie hodowli koni arabskich.
Czytaj też:
Czy teraz chciałby wrócić na stanowisko?
- Na pewno nie uchylam się od pomocy, konsultacji i tak dalej. Bardzo chętnie pomogę, jednak na stanowisko prezesa, w tym zakresie, w jakim to robiłem kiedyś, na pewno już nie wrócę. To nie te czasy. Tutaj potrzebni są młodzi energiczni ludzie, którzy przede wszystkim będą chcieli odbudować stadniny. Dzisiaj, w wieku 70 lat, nie interesuje mnie praca siedem dni w tygodniu po dziesięć godzin. Mam ten etap za sobą - komentuje Jerzy Białobok.
Dodaje, że wciąż jest pod negatywnym wrażeniem tego, co zrobiono ze stadninami w 2016 roku.
- Z tyłu głowy mam pytanie "czy warto?". Czy za cztery lata ktoś nie przyjdzie i znów nie powie "to wszystko jest złe", zaczynamy od nowa. Hodowla koni tego typu huśtawki nie znosi - mówi.
Jego zdaniem, odbudowanie kondycji michałowskiego stada zajmie następne 10-15 lat.
- Na początku trzeba będzie zapomnieć o sukcesach i zająć się pracą od podstaw. Odbudować stado. Szkody, które zostały zrobione, są bardzo duże. Dobrych koni już nie ma, zostały sprzedane. Jest pustka. Trzeba zaczynać od początku - stwierdza Jerzy Białobok.
Czytaj też:
Dalsze losy stadnin w Michałowie i Janowie Podlaskim są uzależnione od decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi. Od grudnia 2023 jest nim pochodzący ze Świętokrzyskiego Czesław Siekierski. Stadninami zarządza będący w jego gestii Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Na razie nie doszło tam jeszcze do przekształceń kadrowych związanych ze zmianą władzy.
Zobacz galerię zdjęć - Jerzy Białobok w czasie szefowania Stadninie Koni Michałów
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?