Złożenia doniesienia o niezgodnych z prawem działaniach byłej dyrekcji starachowickiego szpitala, które przyczyniły się do milionowych strat dla placówki, domagają się od aktualnej dyrekcji związkowcy. Doniesienie ma trafić do Komendy Wojewódzkiej Policji, do Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
Zarzuty wymienione w złożonym do dyrekcji szpitala dokumencie dotyczą m.in. łamania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.
- Niezgodne z ustawą o zamówieniach publicznych wydzierżawienie prosektorium szpitala, straty za 2003 rok bez odsetek z tego tytułu wynoszą 91 tysięcy złotych - wylicza Aleksandra Markowska, rzecznik prasowy związków zawodowych działających w szpitalu. - Niezgodne z ustawą o zamówieniach publicznych wydzierżawienie pralni szpitala, strata za 2003 rok 310 tysięcy złotych bez odsetek. Niezgodne z ustawą o zamówieniach publicznych podpisanie umowy ze świadczeniodawcą usług okulistycznych, starta za rok ubiegły bez odsetek wynosi 700 tysięcy złotych.
Związkowcy zarzucają także byłej dyrekcji szpitala niezgodne z prawem przekształcenie organizacyjne szpitala i utworzenie w miejsce oddziałów zakładów, co utrudniło, ich zdaniem, negocjacje z Narodowym Funduszem Zdrowia i przyczyniło się do zaniżenia kontraktu na 2004 rok. Kolejny z wymienionych zarzutów to działanie na niekorzyść PZOZ poprzez podpisanie z urzędem pracy umowy dotyczącej zatrudnienia 20 pielęgniarek i położnej na pół roku. Straty z tego tytułu poniesione przez placówkę, zdaniem związkowców, to około 150 tysięcy złotych. Kolejne to, z powodu nieuzasadnionego, zdaniem związkowców, remontu przeprowadzonego w izbie przyjęć starego szpitala za pieniądze, które placówka otrzymała z przeznaczeniem na rozbudowę nowego szpitala, oszacowano na kwotę 700 tysięcy złotych.
Pod wymienionym dokumentem podpisało się siedem związków działających w szpitalu. Dyrektor szpitala Bolesław Dopierała, pytany o dalszy los przekazanego przez związki wniosku, poinformował nas, iż na razie żadne decyzje w tej sprawie nie zapadną.
- Muszę dokładnie zapoznać się z umowami, które wymieniono w dokumencie, przeanalizować je wspólnie z prawnikiem i dopiero wówczas podejmę decyzję, co dalej. Wymienione umowy już nie obowiązują - dodał.
Czy sporządzony przez porozumienie międzyzwiązkowe dokument dyrekcja zdecyduje się przekazać policji, wiadomo będzie za kilka dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
