Prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz, starosta Andrzej Matynia, ksiądz profesor Sławomir Fundowicz, profesor Antoni Hanusz, doktor habilitowany Piotr Rozwadowski rozpoczęli działania, które mają doprowadzić do tego, aby w Starachowicach powstała filia prestiżowej dobrze znanej w Polsce uczelni wyższej. Pierwszym etapem wspólnego przedsięwzięcia było podpisanie listu intencyjnego w tej sprawie, który trafi między innymi do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Ankiety tym razem wśród rodziców
W celu zbadania realnych szans powołania uczelni w mieście była przeprowadzona na przełomie kwietnia i maja ankieta wśród uczniów wszystkich starachowickich szkół ponadgimnazjalnych, która wykazała, że i owszem młodzież chce aby w Starachowicach powstała wyższa uczelnia, ale nie zamierza na niej studiować. Te rozbieżności zdaniem starosty Andrzeja Matyni można zweryfikować w sposób doświadczalny, podejmując próby utworzenia szkoły wyższej w mieście. Jak mówi młodzi ludzie podejmują często decyzje pod wpływem emocji i te które wydawały się im być słuszne klika tygodni temu dziś już mogą nimi nie być.
O powodzeniu utworzenia uczelni wyższej w mieście zdecydują także rodzice przyszłych studentów w ankietach, które będą wśród nich przeprowadzane. Jak tłumaczy prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz to, że uczeń szkoły średniej będzie chciał kontynuować naukę w wielkich ośrodkach akademickich typu: Kraków czy Warszawa, nie znaczy, że rodziców będzie na to zwyczajnie stać.
- Chcieć nie zawsze znaczy móc. Zamysł studiowania przez młodych ludzi w dużych ośrodkach akademickich jest jak najbardziej słuszny, młodzież ma do tego prawo ale czy będzie ich rodziców na to stać. Studiowanie w dużych miastach wiąże się z olbrzymimi nakładami finansowymi takimi jak na przykład opłaty za stancje. Dlatego jesteśmy o tym przekonani, że alternatywą dla wielu młodych mieszkańców miasta byłaby możliwość studiowania w Starachowicach.
Siedlce mogą to Starachowice też
Profesor Piotr Rozwadowski, który na co dzień wykłada w Akademii Podlaskiej jest przekonany, że w Starachowicach są realne szanse utworzenia i funkcjonowania uczelni wyższej. Jako przykład podał Siedlce, które terytorialnie są porównywalne z powiatem starachowickim i w których od ponad 40 lat funkcjonuje uczelnia wyższa na której studiuje 13,5 tysiąca studentów mimo, że w odległości 70 km znajduje się stolica kraju w której funkcjonuje 178 uczelni. Dodatkowo na korzyść utworzenia w Starachowicach uczelni wyższej przemawia zdaniem profesora Rozwadowskiego system boloński 3+2, dający możliwość młodzieży nabywania wykształcenia wyższego już po trzech latach. Jak mówi doświadczenie pokazało, że w takich mniejszych ośrodkach akademickich, powiatowych tam gdzie znajdują się uczelnie państwowe, młodzież przede wszystkim studiuje na poziomie licencjackim i te studia cieszą się sporym zainteresowaniem.
- Skoro w Sandomierzu czy Jaśle się udaje, to czemu ma nie udać się w Starachowicach - mówi profesor.
Kolejne kroki
Realnie uczelnia w Starachowicach mogłaby powstać w przeciągu dwóch, trzech latach. Decyzja o jej utworzeniu należeć będzie do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zgodnie z ustawą o tworzeniu szkół wyższych zgodę w tym wymiarze może wydać także Sejmik Województwa.
Dotychczas w Starachowicach działa tylko jedna filia niepublicznej uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?