MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Derby na remis. Wisła - Czarni 1:1

Dorota Kułaga
 Fragment derbowego meczu, z prawej Daniel Chorab z Wisły.
Fragment derbowego meczu, z prawej Daniel Chorab z Wisły. =====
Wisła Sandomierz zremisowała z Czarnymi Połaniec w meczu III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

W trzecioligowych derbach Powiśla padł remis 1:1. Mecz był zacięty i emocjonujący, sędzia pokazał aż 10 kartek - 2 czerwone i 8 żółtych.

Wisła Sandomierz1 (1)
Czarni Połaniec 1 (1)

Bramki: 0:1 Piotr Mazurkiewicz 14 z karnego, 1:1 Daniel Beszczyński 45+1.

Wisła: Kozłowski 5 - Chorab 5, Korona 5, Beszczyński 0 II I [86], Bażant 6 - Szustak 5 (65. Kosno 2), Mykytyn 5, Szepeta 5, Kabata 3 (46. Michalski 4) - Madeja 6 I, Wolan 5 I.

Czarni: Dydo 6 (68. Nowak 3) - Dyl 6 (83. Łuc nie klas.), Załucki 6, Witek 6, Krępa 6 - Cecot 6 (78. Meszek nie klas), Mazurkiewicz 6 I, Obierak 0 III, Skiba 7 - Ryguła 6 I, Kamiński 6.

Sędziował: Marek Śliwa z Kielc. Widzów: 300.

Derby lepiej zaczęły się dla Czarnych. Objęli prowadzenie w 14 minucie po strzale z rzutu karnego Piotra Mazurkiewicza. „Jedenastkę” wywalczył Damian Skiba. -Takiej akcji nie postydziłby się Messi. Damian pięknie prowadził piłkę, a gdy składał się do strzału, został sfaulowany przez Dawida Koronę - opowiadał Zbigniew Kolera, kierownik drużyny Czarnych.

W pierwszej połowie zespół z Połańca miał jeszcze jedną dogodną okazję. Piotr Kamiński po błędzie obrońców znalazł się sam na sam z Jakubem Kozłowski, uderzył prawą nogą, ale bramkarz Wisły instynktownie odbił piłkę.

Bliski wyrównania był w 33 minucie Bartosz Szepeta, jednak po jego strzale z rzutu wolnego futbolówka trafiła w spojenie. Nie pomylił się natomiast w doliczonym czasie gry Daniel Beszczyński. Wykazał się największym sprytem w zamieszaniu podbramkowym i doprowadził do wyrównania. Po przerwie obie drużyny dążyły do zadania decydującego ciosu. Z zawodników Wisły dwa razy uderzał Mateusz Michalski, ale brakowało mu precyzji. Z kolei Bartosz Madeja przewrotką trafił w słupek.

Mecz, jak na pojedynek derbowy przystało, był zacięty i emocjonujący. Sędzia, do którego pracy mnóstwo zastrzeżeń mieli goście, pokazał aż 10 kartek, w tym osiem żółtych. Daniel Beszczyński z Wisły ujrzał „czerwień” w 86 minucie, a Piotr Obierak z ekipy Czarnych drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę już po końcowym gwizdku arbitra. Z kolei żółta kartka Tomasza Wolana eliminuje go z gry w spotkaniu ze Spartą Kazimierza Wielka.

Zdaniem trenerów

Adam Mażysz, Wisła: - To był przeciętny mecz. W niektórych sytuacjach brakowało umiejętności, ale było dużo walki. Nie wygraliśmy, chociaż bardzo chcieliśmy w tym spotkaniu zdobyć komplet punktów. Były okazje, ale brakowało skuteczności.

Tomasz Kiciński, Czarni: - Tego nie da się inaczej skomentować niż żenada w wykonaniu panów sędziów. Na boisku był totalny bałagan. Nawet kibice z Sandomierza byli zszokowani niektórymi decyzjami sędziów. Jestem pełen podziwu dla moich zawodników za to, że wytrzymali i dokończyli mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie