Pierwsi na miejscu byli strażacy z pobliskiej Jednostki Ratowniczo Gaśniczej mającej siedzibę przy ulicy Grunwaldzkiej. Penetracja terenu nic nie dała. Młodej kobiety strażacy nie dostrzegli, podobnie jak chwilę później jej koledzy z ratunkowej grupy wysokościowej, policjanci i ratownicy medyczni. Po chwili znalazł się inny przechodzień, który potwierdził, że widział siedzących na o grodzeniu rezerwatu dziewczynę i chłopaka, ale po pewnym czasie zeszli z niego i odjechali zaparkowanym niedaleko samochodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?