Rabuś, który wszedł sobie (drzwi był otwarte) do mieszkania przy ulicy Maciejowskiego w Sandomierzu, nie przejmował się tym, czy ktoś go zauważy, bowiem domownicy w tym czasie byli na balkonie.
Przestępca zabrał torebkę z rzeczami wartymi 200 złotych i niezauważony przez nikogo znikł równie szybko, jak się pojawił. .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!