Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donosimy na potęgę. Jak i na kogo? Szokujące przykłady

Paweł WIĘCEK
sxc.hu
Żony na byłych mężów, sąsiedzi na sąsiadów, pracownicy na pracodawców, klienci na nieuczciwych handlowców, biznesmeni na biznesmenów. Mieszkańcy województwa świętokrzyskiego zalewają różne służby i instytucje donosami.

Donosy do Urzędu Kontroli Skarbowej w Kielcach

Donosy do Urzędu Kontroli Skarbowej w Kielcach

"Działalność prowadzi kilka lat i już jest w posiadaniu dwóch domów jednorodzinnych umeblowanych ponad stan, działki na ulicy X, nowych samochodów, wczasy dwa razy w roku itd. Po prostu żyje ponad stan. Pani X nie dość, że oszukuje nasze Państwo nie płacąc uczciwie podatków, to jeszcze nie daje faktur porządnym ludziom i w dodatku pyskuje, jak ktoś się upomina o rachunek. Proszę sprawdzić, skąd wzięła pieniądze na taki majątek a ma duży".

*
"Jako były pracownik firmy X wnoszę o przeprowadzenie kontroli skarbowej w wyżej wymienionej X. Powyższe wynika z faktu zatrudniania osób bez umowy o pracę. Na początku obiecywane są umowy po dwóch, trzech miesiącach, w rzeczywistości nigdy ich nie otrzymują. Istnieje druga lista płac, na której figurują pracownicy zatrudnieni na 'czarno'. Księgowane są fikcyjne faktury".

*
"Donoszę, że mieszkaniec X posiada ogromny majątek mimo swojego młodego wieku. Proszę o skontrolowanie, skąd ma na tyle luksusów i samochodów skoro pracuje od kilku miesięcy".

Ludzie "nadają" na swoich pracodawców, na prowadzących wystawny styl życia sąsiadów, na konkurencję, która lepiej radzi sobie w biznesie. Większość zawiadomień to anonimy.

W zeszłym roku do Urzędu Kontroli Skarbowej w Kielcach wpłynęły 132 donosy. W tym roku policja skarbowa otrzymała już 110 zawiadomień według stanu na 6 września. - Informacje są często podpisywane, ale większość, między 60-70 procent, to anonimy. Wpływają w formie pisemnej, e-mailem lub zgłaszane są telefonicznie - mówi Jolanta Strojna, rzecznik prasowy kieleckiego Urzędu Kontroli Skarbowej.

SKĄD TE BOGACTWA?

Doniesienia dotyczą najczęściej konkretnych podmiotów gospodarczych i wskazują na nieprawidłowości typu sprzedaż poza ewidencją, niewystawianie faktur, wystawianie pustych faktur, nielegalne zatrudnianie pracowników. - W części donosów autorzy nie wskazywali konkretnych podmiotów, lecz przedstawiali ogólne zjawiska w zakresie handlu na bazarach i targowiskach. I to właśnie one stanowią podstawę wzmożonych kontroli na określonych bazarach i targowiskach - wyjaśnia Strojna.

Zdarzają się też zawiadomienia na konkretne osoby. - Dotyczą one głównie osiągania nieujawnionych przychodów z nieujawnionych źródeł, o czym mają świadczyć wystawny styl życia, drogie samochody, nowe domy i tak dalej - dodaje Jolanta Strojna.

Kto najczęściej na kogo "nadaje"? - Żony skarżą się na byłych mężów, sąsiedzi na sąsiadów, pracownicy na pracodawców, a klienci na nieuczciwych handlowców, ale zdarza się, że jedne podmioty gospodarcze donoszą na inne - mówi Strojna.

Jak zaznacza, wszystkie wpływające zawiadomienie są poddawane analizie i niejednokrotnie stanowią istotne źródło informacji. - Jednak nie stanowią jedynej podstawy do typowania podmiotu do kontroli. Są one na ogół dodatkowym materiałem do posiadanej już dokumentacji - podkreśla Strojna.

NIEZNOŚNA ZAMOŻNOŚĆ SĄSIADA

Lawinowo rośnie liczba donosów kierowanych do urzędów skarbowych na terenie województwa. W 2009 roku do fiskusa wpłynęło 735 zawiadomień, rok później 820, a w 2011 roku - 1093. Najczęściej donosy składne są przez pracowników na ich pracodawców, na kontrahentów, na konkurencję, przez sąsiadów na sąsiadów czy przez członków rodziny. Przykłady?

- Pracownicy skarżą się na pracodawców, że nie wydają im deklaracji PIT-11. Sąsiadów drażni zamożność ich sąsiadów. Niektórzy przedsiębiorcy donoszą na swoją konkurencję i kontrahentów. Jednocześnie należy zauważyć, że informacje zawarte w tych donosach w rzeczywistości mają dość rzadkie potwierdzenie. Informacje te są weryfikowane w oparciu i na podstawie dokumentów będących w posiadaniu urzędów skarbowych. Informacje w nich zawarte potwierdzają się w około 20 procentach przypadków - mówi Maria Bojczuk, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Kielcach.

PRACODAWCY NIE PŁACĄ

Osobną kategorię donosów stanowią skargi pracowników na pracodawców. W 2011 roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach wpłynęło 989 takich zawiadomień, z czego 432 było bezzasadnych (48 procent), natomiast 302 skargi (33 procent) po rozpatrzeniu okazały się zasadne.

- Wraz ze spadkiem ilości skarg w stosunku do 2010 roku o 11 procent zmniejszyła się znacznie ilość skarg anonimowych, których w roku 2011 wpłynęło 197 i stanowiły niecałe 20 procent ogółu. Wzrosła natomiast ilość skarg zasadnych. Związane jest to ze spadkiem ilości skarg anonimowych jak również z tym, że aktualnie skargi z zakresu wynagrodzeń dotyczą przede wszystkim niewypłacenia wynagrodzeń za pracę, natomiast w dalszej kolejności zarzuty dotyczą wynagrodzeń za godziny nadliczbowe, które często są kwestionowane w trakcie kontroli przez pracodawców i wymagają dochodzenia na drodze sądowej - wyjaśnia Barbara Kaszycka, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach.

Najwięcej skarg dotyczyło niewypłacania wynagrodzeń za pracę oraz za pracę w godzinach nadliczbowych, nieterminowego wypłacanie wynagrodzeń, niewypłacenia ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, niewypłacenia dodatku za pracę w porze nocnej, a także nieprzestrzegania czasu pracy i niewłaściwych warunków pracy.
Pojawiały się również zarzuty dotyczące równego traktowania w zatrudnieniu, molestowania i mobbingu - było ich 35. - Nie wpłynęły skargi z zakresu dyskryminacji ze względu na przynależność etniczną lub rasową, orientację seksualną. Po rozpatrzeniu skarg zarzuty w zakresie dyskryminacji potwierdziły się w jednym przypadku: dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność - mówi Barbara Kaszycka.

SPORY SĄSIEDZKIE

Mnóstwo donosów wpływa rokrocznie do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla miasta Kielce. - Z około 700 kontroli 40 procent podejmujemy na podstawie zawiadomień. Wynikają one głównie ze sporów sąsiedzkich. W każdym przypadku reagujemy, choć są i takie sprawy, które można nazwać pieniackimi. Po kontroli często okazuje się, że zaskarżone budowy realizowane są zgodnie z prawem albo rozpatrzenie sporu należy do kompetencji sądu - opowiada Wiesław Krzyk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

W składaniu donosów nie widzi nic złego. Zauważa natomiast co innego. - Zamiast zwrócić się do sądu, ludzie próbują oszczędzać na kosztach i rękami organu administracji załatwić konflikt z sąsiadem - ocenia Krzyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie