Dopadła Cię jesienna chandra? Podpowiadamy, jak się jej pozbyć

Końcówka jesieni i początek zimy to wyjątkowo trudny czas dla organizmu. O infekcję w tym momencie roku nietrudno. Czy ratunkiem może być aktywność fizyczna?

Jeżeli jesteśmy na tyle silni, możemy pokusić się o aktywność na świeżym powietrzu, które zahartuje nas, wzmocni odporność. Spacery, nordic walking, a dla wytrzymałych - także biegi są bardzo zalecane nawet jesienią czy zimą. Ważne jednak, byśmy odpowiednio się do nich przygotowali. Ubiór powinien być adekwatny do warunków pogodowych. Nie powinniśmy ani zmarznąć, ani się zgrzać. Kolejną sprawą jest właściwa technika oddychania. Nawet zmęczeni nie oddychajmy ustami, a jedynie przez nos.

Jednak nie wszyscy mogą korzystać z ćwiczeń na powietrzu. Taka forma spędzania czasu nie będzie odpowiednia dla osób o chronicznie obniżonej odporności.

Rzeczywiście, ci, którzy zwykle łatwo się przeziębiają mogą w ten sposób narazić się na infekcje. Im pozostają treningi w klubie fitness, jednak także z pewnym zastrzeżeniem - nie należy rozpoczynać treningów samemu. Pierwsze ćwiczenia powinno poprzedzić spotkanie z trenerem, który podczas konsultacji zrobi wywiad i dobierze program ćwiczeń odpowiedni dla danej osoby, doradzi, z jakich urządzeń powinna korzystać, a jakich unikać, zwróci też uwagę na priorytety, jakie stawia przed sobą ćwiczący, na przykład schudnięcie czy wzmocnienie mięśni. W okresie jesienno-zimowym zalecaną aktywnością jest także basen, który wpływa korzystnie na układ kostny i mięśnie. Oczywiście po pływaniu dokładnie suszymy włosy, nie wychodzimy od razu na zewnątrz. Różnica temperatur będzie zdradliwa.

Czyli jesienią i zimą nie zaszywamy się pod kocem. Stawiamy na aktywność, niezależnie od pogody!

To przysłuży się nie tylko naszemu ciału, ale i duchowi. Regularne ćwiczenia wzmocnią nasz układ immunologiczny i przegonią chandrę, o którą z racji braku słońca nietrudno. Podczas aktywności fizycznej wytwarza się serotonina - hormon szczęścia. Podobnie jest, gdy jemy czekoladę, tyle, że ta forma rozweselania jest mniej zdrowa. Nie bez znaczenia jest też kontakt z ludźmi. W klubie fitness możemy spotkać się ze znajomymi, porozmawiać, razem ćwiczyć.

Ruch to jedno, ale nie wolno zapominać o właściwej diecie. Zimą mamy niestety utrudniony dostęp do świeżych źródeł witamin. Gdzie powinniśmy ich szukać?

O tej porze roku mamy cytrusy. Wbrew temu, co zwykło się myśleć, cytryny nie są może najbogatszym źródłem witaminy C, ale na pewno nam się przysłużą. A zdecydowanie najlepszym źródłem tej witaminy jest acerola, którą możemy kupić pod różnymi postaciami, jako sok czy sproszkowaną. Jedzmy też dużo zielonej natki pietruszki, włączmy do diety miód, na przykład pijąc go z letnią wodą i cytryną. Moim jesienno-zimowym faworytem jest jarmuż - warzywo pełne witamin i mikroelementów. Zbiory jarmużu trwają do lutego, zatem o tej porze roku będzie on świeży, hodowany naturalnie, nie sztucznie. Można go wykorzystać do przygotowania pysznych zielonych koktajli. Jednak jakichkolwiek produktów spożywczych byśmy nie wybierali, koniecznie zwracajmy uwagę na ich pochodzenie. Warzywa, owoce, mięso najlepsze są ekologiczne. Wybierając takie mamy gwarancję, że rzeczywiście będą źródłem witamin i minerałów. Żywność chemiczna, przetworzona, genetycznie modyfikowana zrobi nam więcej krzywdy niż pożytku.