MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dopiero kładli nowy chodnik, teraz go zrywają

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
Stare rury przepuszczają gaz, ekipy remontowe mają dużo pracy na ulicy Żeromskiego w Skarżysku
Stare rury przepuszczają gaz, ekipy remontowe mają dużo pracy na ulicy Żeromskiego w Skarżysku Mateusz Bolechowski
Na ulicy Żeromskiego w Skarżysku ulatnia się gaz. Gazownicy uspakajają, że zagrożenia wybuchem nie ma ale... niszczą nowy chodnik

To woła o pomstę do nieba. Dopiero co położono nowy chodnik, a teraz jest niszczony, bo trzeba remontować rury z gazem. Nowe są położone, ale nie przełączono przepływu. Ludzie boją się wybuchu.
Ulica Żeromskiego w Skarżysku-Kamiennej do niedawna była jedną z najbardziej dziurawych i wyboistych w mieście. W ubiegłym roku powiat skarżyski gruntownie ją wyremontował. Położono nowy asfalt, zbudowano chodniki. W trakcie inwestycji wymieniono też rury przewodzące gaz, biegnące pod chodnikiem. Szczęście mieszkańców trwało niedługo. Po pewnym czasie na ulicy ludzie zaczęli czuć ulatniający się gaz. Interweniowano u stosownych służb. Na miejscu pojawiły się ekipy Karpackiej Spółki Gazowniczej. Okazało się, że stare, mające ponad 30 lat rury są skorodowane i gaz rzeczywiście się ulatnia.

PRUJĄ NOWY CHODNIK

Awarie powtarzały się. Trzeba łatać kolejne dziury. - To skandal, dopiero położono chodnik, a teraz się go niszczy. Ludzie boją się, że gdzieś może dojść do wybuchu - mówi radny Mieczysław Sadza, koło jego domu właśnie prowadzone były prace. Remont spowodował też utrudnienia w ruchu samochodów, pół jezdni zostało zamknięte. Co ciekawe, pod chodnikiem jest nowa nitka gazu. Jest, ale jej nie podłączono i gaz płynie dziurawymi rurami. - Nie zdążyliśmy przełączyć gazu do nowego gazociągu przed zimą. Teraz to niemożliwe, bo wiązałoby się z odcięciem dopływu gazu do wielu mieszkań na dwa dni, a ludzie korzystają z niego - tłumaczy Włodzimierz Miernik, kierownik rejonu dystrybucji gazu w Skarżysku.

MAJĄ NAPRAWIĆ

Włodzimierz Miernik uspokaja, że niebezpieczeństwa wybuchu nie ma. - Płynie od pod niskim ciśnieniem, nie stwarza zagrożenia. Na bieżąco kontrolujemy sytuację - informuje kierownik rejonu. Właścicielem drogi i chodnika jest powiat skarżyski. Członek Zarządu Powiatu Artur Berus nie kryje, że niszczenie nowego chodnika jest samorządowcom nie w smak. - Sami prosiliśmy gazowników przed rozpoczęciem inwestycji, żeby zrobili, co trzeba. Skoro są awarie, nic nie da się zrobić. Trzeba zrywać chodnik. Na nowo zostanie położony na koszt spółki gazowej. Na pewno dopilnujemy, żeby zostało to wykonane z należytą starannością - zapowiada Artur Berus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie