Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat młodej mieszkanki Wolicy, w gminie Chęciny i jej 7-letniego synka. Ich dom płonął jak pochodnia (WIDEO, ZDJĘCIA)

Paulina Baran
Paulina Baran
Wideo
od 16 lat
Ogień pojawił się o poranku, tuż przy włączniku światła. Kiedy mieszkanka Wolicy, w gminie Chęciny - Monika Szczerek zobaczyła płomienie, złapała za ręce i ewakuowała z budynku swojego 7 - letniego syna oraz dwóch jego młodszych kolegów, którzy akurat tamtej nocy mieli wspólne nocowanie. Kiedy kobieta wróciła do domu i próbowała gasić ogień wodą, płomienie były już ogromne, nie dało się zrobić nic... Teraz w internecie ruszyła zbiórka na pomoc rodzinie. Dołóżmy swoją cegiełkę.

Dramat młodej mieszkanki Wolicy, w gminie Chęciny i jej 7- letniego syna. Ich dom płonął jak pochodnia

Monika Szczerek samotnie wychowuje chorego na autyzm 7 - letniego synka, do tej pory mieszkała z nim i z mamą w domu w Wolicy. Niestety w życiu rodziny wydarzyła się ogromna tragedia, spalił się ich dom. Cała kondygnacja wraz z dachem spłonęła, parter został tak zalany, że nie nadaje się do zamieszkania.

Sama próbowała ratować dobytek

Do tej pory nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Prawdopodobnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej przy włączniku światła w pokoju znajdującym się na poddaszu. W związku z tym, że na ścianach pomieszczenia położona była boazeria, ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie.

- Wszystko dosłownie stanęło w płomieniach, a tego ranka w naszym domu nocowali akurat koledzy syna w wieku 4 i 6 lat, dlatego złapałam ich za rączki i powiedziałam, że musimy uciekać

- wspomina pani Monika. Kobieta w pewnym momencie wróciła do domu i próbowała ratować dobytek, ale płomienie były już ogromne

- Nabrałam wody w wiadro i chciałam to gasić, ale jak weszłam na gorę to nie było już widać nic, tyle było dymu

- opowiada mieszkanka Wolicy.

Spłonęły pamiątki, dokumenty, parter został zalany

Ogień udało się ugasić strażakom, ale straty spowodowane pożarem są ogromne. Cale poddasze najprawdopodobniej trzeba będzie rozebrać, do mieszkania nie nadaje się także parter budynku, ponieważ został całkowicie zalany.

- Straty są ogromne. Spłonął dorobek naszego życia, bo wszystkie pieniądze, które mieliśmy wkładaliśmy w ten dom. Najgorsze jest to, że ogień zabrał także nasze rodzinne pamiątki, spaliły się dokumenty, które trzymaliśmy w pokoju, w którym doszło do pożaru

- przyznaje pani Monika.

Miesiąc wcześniej kobieta straciła pracę

Sytuacja, w jakiej znalazła się mieszkanka Wolicy jest tym bardziej trudna, że kobieta miesiąc przed pożarem straciła pracę, o czym opowiedziała nam ze łzami w oczach.

- Na początku lipca zwolnili mnie z pracy i byłam w trakcie poszukiwania nowej. Wysyłałam CV, ale przyznam szczerze, że teraz nie mam już do tego głowy

- wyznaje pani Monika.

Anioły jednak są na ziemi

W tej niesamowicie trudnej sytuacji, pani Monika przekonała się jednak, że ludzie są bardzo pomocni, że są wśród nas... anioły. Kiedy kobieta, jej mama i synek nie mieli się gdzie podziać, pomoc zaproponowała im mieszkanka Tokarni.

- Ta starsza pani zgodziła się przyjąć nas pod swój dach. Mówię o niej "mój anioł stróż", bo naprawdę ma ogromne serce

- wyznaje wzruszona mieszkanka Wolicy i ze łzami bezradności przyznaje, że teraz do swojego domu tylko "zagląda".

- Ile mogłam usunąć skutków pożaru to usunęłam, nic więcej nie mogę już zrobić. Syn jest bardzo przejęty całą sytuacją, nawet zdarza się, że zaczepia ludzi w sklepach i opowiada o pożarze, więc widać, że bardzo to wszystko przeżywa

- mówi pani Monika.

Każda pomoc się liczy

Na pomoc dla pani Moniki i jej rodziny ruszyła internetowa zrzutka, ale tak naprawdę pomóc może każdy z nas. Kobietę nie stać na wynajęcie ekipy remontowej, opłacenie materiałów budowlany, a idzie zima więc budynek trzeba jak najszybciej wyremontować.

- Wierzę, że są jeszcze ludzie dobrego serca, którzy pomogą mi odbudować mój dom. Priorytetem jest dach i okna. Bardzo proszę o pomoc, abyśmy mogli jak najszybciej wrócić do naszego domu

- apeluje mieszkanka Wolicy.

Osoby, które chcą w jakikolwiek sposób wesprzeć kobietę mogą kontaktować się z nią pod numerem telefonu: 794 159 749.
Aby wpłacić pieniądze na internetową zrzutkę kliknij w link i przekaż dowolną kwotę:
Pożar domu Zbieram.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie