Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat nad wodą. Nie żyje 18-latek!

Mirosław ROLAK [email protected]
Policja na miejscu dramatu .Obecnie na zalewie obwiązuje zakaz kąpieli, ale latem będzie tu kąpielisko.
Policja na miejscu dramatu .Obecnie na zalewie obwiązuje zakaz kąpieli, ale latem będzie tu kąpielisko. Mirosław Rolak
Osiemnastoletni mieszkaniec gminy Baćkowice utonął w zalewie w Zochcinku koło Opatowa.

W poniedziałek w upalne popołudnie para osiemnastolatków weszła do opatowskiego zalewu, by się ochłodzić. Dziewczyna zaczęła się topić, chłopak ją ratował. Dziewczynę uratował, ale sam utonął.
Tak przedstawili przebieg poniedziałkowego zdarzenia nad opatowskim zalewem wędkarze. Około godziny czternastej nad zalew, często odwiedzany w upalne dni przez mieszkańców Opatowa, przyszła grupa młodych ludzi. Chłopak i trzy dziewczyny. Dwoje z nich weszło do wody i wtedy rozpoczął się dramat.

-Nie wiem, jak to możliwe, że nic nie słyszeliśmy, nikt nie wzywał pomocy - mówią wędkarze, którzy łowili ryby kilkadziesiąt metrów od miejsca gdzie rozegrał się dramat. - Gdyby dziewczyny krzyczały, to ruszylibyśmy na pomoc. Mamy podbieraki, jakoś próbowalibyśmy go ratować. Dopiero, kiedy zobaczyliśmy strażaków biegnących z pontonem, zorientowaliśmy się, że coś niedobrego się dzieje. Na brzegu stała grupa młodych, może osiemnastoletnich dziewcząt. Jedna z nich głośno płacząc powtarzała "Mnie uratował, a sam utonął".

Strażacy przeszukali miejsce, gdzie pod wodą zniknął osiemnastolatek. Zalew ma tu głębokość około dwóch metrów. Po kilkunastu minutach wyłowiono ciało.

Opatowska policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu przed godziną czternastą.

- Kiedy przybyliśmy na miejsce, byli już tam strażacy i pogotowie ratunkowe - mówi Agata Frejlich z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie. - Na razie nie możemy podać przebiegu wypadków, bo te ustalimy dopiero po przesłuchaniu trzech dziewcząt, a przyczyny śmierci osiemnastolatka będą znane po szczegółowych badaniach. Obecnie w zalewie obwiązuje zakaz kąpieli, ale w okresie wakacji jest tam kąpielisko.

Po południu nad zalewem było sporo ludzi - wędkarze, spacerowicze i dużo młodzieży. Wszyscy rozmawiali o tym dramatycznym zdarzeniu. Wszyscy byli wstrząśnięci.

-Jak to możliwe, by chłopak utonął, a nikt tego nie zauważył, nikt nie krzyczał, nie wzywał pomocy. Przecież tu jest zawsze pełno ludzi, ktoś by mógł pomóc - mówi nastolatek, który razem z kolegą oglądał miejsce dramatu.

-Co za dramat - dodają wędkarze. - Przyszli na spacer, może wypili sobie po piwie i nieszczęście gotowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie