(fot. Straż Pożarna Ostrowiec )
W ostatnią środę mieszkaniec Krzczonowic zgłosił policjantom, że zaginął jego 37-letni syn. Mężczyznę żywego widziano po raz ostatni w niedzielę.
- Rankiem w piątek ojciec zaginionego zauważył jego ciało w studni nieopodal domu. Jej cembrowina nie jest wysoka. Niewykluczone, że 37-latek idąc nocą mógł się potknąć i wpaść. Wstępnie wykluczyliśmy, by ktoś przyczynił się do jego śmierci - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Przed godziną 10.30 policjanci poprosili strażaków o pomoc w wydobyciu zwłok na powierzchnię. Na miejsce ruszyło dziewięciu ratowników.
- Ciało znajdowało się na głębokości około 15 metrów. Strażacy wypompowali wodę, rozstawili trójnóg, ratownik opuścił się na linie i wydobył zwłoki - relacjonuje Barbara Majdak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
(fot. Straż Pożarna Ostrowiec )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?