Ekolodzy zwrócili się do Komisji Etyki Poselskiej z prośbą o weryfikację działań posłanki związanych z lobbingiem politycznym na rzecz inwestycji przebudowy "siódemki" do parametrów trasy ekspresowej na odcinku od Skarżyska-Kamiennej do granicy z województwem mazowieckim. Wniosek dotyczy wydarzeń z marca 2011 roku. Wówczas na konferencji prasowej w Skarżysku parlamentarzystka poinformowała, że podczas dwóch spotkań w Ministerstwie Infrastruktury prosiła o przychylenie się do postulatu utrzymania w mocy decyzji ZRID zezwalającej na realizację inwestycji.
Jak podkreśla Pracownia na rzecz Wszystkich Istot w komunikacie na swoich stronach internetowych, Ministerstwo w terminie dwóch dni od spotkania z posłanką podtrzymało zezwolenie na realizacje inwestycji drogowej, choć zdawało sobie sprawę, że jest ono obarczone ryzykiem unieważnienia, bo w tym czasie trwało postępowanie dotyczące uchylenia pierwotnego w procesie administracyjnym dokumentu, czyli decyzji środowiskowej. Ostatecznie w 2013 roku i decyzja środowiskowa, i ZRID dla przebudowy odcinka trasy numer 7 wyrokami sądów zostały wyeliminowane z obrotu prawnego.
Stowarzyszenie zwraca uwagę, że pomimo braku prawomocnej decyzji wskazującej na ostateczny przebieg drogi, wypłacono 31 milinów złotych odszkodowania za przejęte nieruchomości i wycięto kilkadziesiąt hektarów lasu o wartości około 1,4 miliona złotych.
"W ocenie Stowarzyszenia brak wstrzymania realizacji inwestycji do czasu usunięcia wątpliwości prawnych związany był z lobbingiem politycznym skarżyskiej poseł. W konsekwencji organy odpowiedzialne za inwestycję zbagatelizowały ryzyko utraty waloru ostateczności decyzji dla inwestycji, czym być może doprowadzono do zmarnowania publicznych pieniędzy i majątku podczas procedury wywłaszczeniowej, jeśli okaże się, że nabyte grunty są zbędne, bo drogę trzeba będzie budować w innym wariancie" - czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem Radosława Ślusarczyka, prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Wszystkich Istot, Marzena Okła-Drewnowicz mogła naruszyć ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Dlatego, jak podkreśla, skierowano wniosek o ukaranie parlamentarzystki do Komisji Etyki Poselskiej. - Wspieranie nieprawidłowości przez lobbing polityczny jest dalece nieetyczne i tylko obnaża słabość przedsięwzięcia. Inwestycja spełniająca wszystkie normy proceduralne nie potrzebuje żadnej protekcji politycznej - mówi Radosław Ślusarczyk.
- Dziwi mnie, że za lobbing polityczny, za skuteczność działań na rzecz mieszkańców, za to, by jeździło się bezpieczniej po drogach, można skierować wniosek o ukaranie posła. Po to się wybiera posła, by był skuteczny. Od tego jesteśmy i tego oczekują od nas mieszkańcy - mówi Marzena Okła-Drewnowicz.
- Moim obowiązkiem jako posła koalicji jest pojechać do ministerstwa i mówić o ważności inwestycji. To moja powinność, a minister podejmuje decyzję w oparciu o prawo - dodaje parlamentarzystka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?