Europosłanka Joanna Senyszyn gościła w Skarżysku

Hostessy kandydatki do europarlamentu rozdawały w Skarżysku pomadki ochronne.
(fot. Mateusz Bolechowski)

W niedzielę w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej odbyło się spotkanie mieszkańców z europosłanką Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ubiegającą się o reelekcję, profesor Joanną Senyszyn. Działaczka lewicy przyjechała do Skarżyska przed czasem, witała się z mieszkańcami. Jej hostessy rozdawały ulotki i… pomadki ochronne do ust. - Pani profesor to ciekawa i wyrazista postać - przedstawiał ją wicestarosta Waldemar Mazur, szef miejscowej lewicy. Ta wygłosiła 45 - minutową prelekcję, prezentując program socjalistów dla Europy. - W Parlamencie Europejskim uchwala się ponad 60 procent prawa obowiązującego w Polsce, niestety, zainteresowanie wyborami jest niewielkie - przyznała profesor Senyszyn.

Homofobi w parlamencie

Jako sukcesy kończącej się kadencji wymieniła zmniejszenie opłat roamingowych za połączenia telefoniczne w Unii i wydłużenie z roku na dwa lata gwarancji na sprzedawane towary. - Socjaliści chcą Stanów Zjednoczonych Europy. Postulujemy wprowadzenie jednakowych w całej Unii płac i emerytur minimalnych. W Polsce chcemy ustalić minimalną stawkę za godzinę pracy na 10 złotych, likwidacji umów śmieciowych i zwiększenie minimalnych emerytur o 200 złotych - mówiła posłanka. Dodała, że reprezentacja Polski w europarlamencie uchodzi za najbardziej homofobiczną i seksistowską ze wszystkich.

Nie tak bogato

Pytaliśmy o zarobki europosłów. - To jedynie 37,5 procent uposażenia sędziego trybunału - stwierdziła Joanna Senyszyn. Przyznała, że miesięcznie w parlamencie europejskim zarabia się 7800 euro brutto, ale posłowie ponoszą spore koszty utrzymania w Brukseli. - Jak na polskie warunki diety są wysokie, ale w porównaniu z eurourzędnikami, którzy zarabiają nawet 14 tysięcy euro, wcale nie tak duże. Poza tym, w końcu reprezentujemy ponad pół miliarda ludzi i codziennie decydujemy o ich życiu - wyjaśniała. Pani profesor przekonywała, że parlament ciężko pracuje, jej zdaniem możliwości wykorzystania stanowionych tam przepisów zaprzepaszcza polski rząd, nie dostosowując krajowych przepisów. Jako przykłady podała możliwość leczenia Polaków zagranicą i brak ustaw pozwalających na sięganie po miliardy euro na pomoc w znalezieniu pracy dla młodych ludzi.

Prezydencki coming out

Podczas niedzielnego spotkania zupełnie nieoczekiwanie Waldemar Mazur zdradził nazwisko kandydatki Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Skarżyska. Gdy jedna z obecnych na sali pań zadała Joannie Senyszyn pytanie, wicestarosta stwierdził - to pani Agnieszka Sznajder, kandydat na prezydenta miasta. Agnieszka Schmeidel od pewnego czasu pojawia się na sesjach rady miejskiej, jako mieszkanka występując i zadając pytania. Jak udało się nam ustalić, jest ekonomistką, wykładowcą Wyższej Szkoły Handlowej w Kielcach. Jej dotychczasowa działalność polityczna jest szerzej nieznana.