MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fart Kielce przegrał w Olsztynie po tie breaku

Krzysztof WILCZEK Marcin BOBIŃSKI, Gazeta Olsztyńska
Fart przegrał 2:3.
Fart przegrał 2:3. fot. Sławomir Stachura
W drugim meczu rundy play out siatkarze Farta Kielce przegrali w Olsztynie z Indykpolem AZS UWM 2:3.

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Gheorghe Cretu, trener Indykpolu AZS UWM: - Po pierwszym meczu ciążyła na nas wielka presja. Spodziewałem się, że pierwszy set może wyglądać tak, jak wyglądał. Dobrze, że udało się nam zresetować głowy i pozbyć się obciążenia. Mecz wygrała cała drużyna, nie chcę wyróżniać poszczególnych graczy. Przepracowaliśmy solidnie ostatni tydzień i cieszę się, że to przyniosło efekty. Te spotkania będą wyglądać tak jak dzisiejsze i to sprzed tygodnia, bo to jest walka o życie.

Dariusz Daszkiewicz, trener Farta: - Nie udało się odnieść zwycięstwa, choć była ku temu okazja. Może gładkie zwycięstwo w pierwszym secie nas uśpiło, ale Olsztyn zaczął lepiej grać. Zmienili rozgrywającego i atakującego, z kolei my słabiej graliśmy w kolejnych setach zwłaszcza w ataku. W pierwszym praktycznie każdą piłkę, którą mieliśmy w górze kończyliśmy, później już było gorzej, a najgorzej w tie breaku. Zagrywka także nie była naszą mocną stroną. Zdobyliśmy tylko jeden punkt, a Olsztyn aż 8.

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Indykpol AZS UWM Olsztyn - Fart Kielce

Indykpol AZS UWM Olsztyn - Fart Kielce 3:2 (14:25, 25:21, 26:24, 22:25, 15:11)

AZS Olsztyn: Toobal, Tuia 22, Siezieniewski 16, Gunia 11, Hain 7, Gromadowski 1, Mierzejewski (libero) oraz Jacobsen 6, Winnik 17.

Fart: Dobrowolski 4, Kapfer 8, Castard 26, Zniszczoł 11, Szczerbaniuk 11, Jungiewicz 10, Lambourne (libero) oraz Król 6, Kozłowski, Łuka 1

MVP meczu: Axel Jacobsen.

Przebieg. I set: 0:4, 2:6, 3:8, 5:11, 8:16, 10:20, 12:22, 14:25. II set: 1:0, 2:5, 7:8, 10:11, 12:13, 14:16, 20:20, 21:21, 25:21. III set: 0:1, 3:2, 5:3, 8:5, 10:10, 13:12, 16:14, 19:19, 24:23, 26:24. IV set: 0:3, 4:4, 8:5, 10:10, 13:13, 15:16, 21:21, 22:25. V set: 0:1, 3:2, 4:4, 10:4, 10:8, 14:10, 15:11.

Sędziowie: Piotr Król, Jacek Hojka. Widzów: 1 400.

Przebieg sobotniego meczu wyglądał bardzo podobnie do potyczki sprzed tygodnia w Hali Legionów. W pierwszym secie dużo błędów popełnili gospodarze, a w tie breaku goście.

PREZENTU NIE BYŁO

W sobotę 35. urodziny obchodził wychowanek olsztyńskiego klubu, a obecnie kapitan Farta Maciej Dobrowolski. Niestety prezentu w postaci zwycięstwa nie było, mimo, że po pierwszej partii wydawało się, że kielczanie mogą wygrać. - W pierwszym secie praktycznie każdą piłkę kończyliśmy w ataku, w kolejnych setach już było z tym gorzej - tłumaczy Dariusz Daszkiewicz, trener Farta.

- Może pierwszy set nas uśpił? - zastanawia się trener Farta. Faktycznie kielczanie w pierwszej odsłonie meczu rozjechali gospodarzy niczym walec. Niestety w kolejnych partiach grali gorzej, a rumuński trener AZS Olsztyn Gheorghe Cretu dokonał istotnych zmian. Wpuścił na boisko rozgrywającego Axela Jacobsena, który został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu i atakującego Wojciecha Winnika, który już w pierwszym secie zastąpił słabo dysponowanego Marcela Gromadowskiego.

Mówią kapitanowie:

Mówią kapitanowie:

Maciej Dobrowolski, Fart: - Przede wszystkim gratuluję AZS wygranej. Mecz mógł się podobać, był bardzo zacięty. Spore znaczenie dla wyniku miały udane zmiany w zespole z Olsztyna. Stan rywalizacji jest remisowy, ale za nami przemawia atut własnego boiska. Zobaczymy, w jakich humorach będziemy po meczu za tydzień w hali w Kielcach.

Paweł Siezieniewski, Indykpol AZS UWM: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy ten tak ważny dla nas mecz. Zaczęliśmy go bardzo źle. Gdybyśmy nie podnieśli się w drugim secie, to przy stanie 0:2 dla Farta mogłoby być już bardzo ciężko. Mieliśmy okazję skończyć to w czwartym secie, ale dziś nie jest istotne w jakim stosunku wygraliśmy. Tie break ułożył się szczęśliwie dla nas. Gratuluję Axelowi Jacobsenowi, który wcześniej nie miał zbyt wielu okazji do gry, a dziś odmienił naszą grę i słusznie został MVP spotkania.

SŁABO W ATAKU

Występu do udanych na pewno zaliczyć nie może najskuteczniejszy zawodnik kieleckiej drużyny, Xavier Kapfer, który zdobył tylko 8 punktów (6 atakiem na 27 prób - 22-procent skuteczności i miał 2 bloki). Niewiele lepiej zagrał atakujący Sławomir Jungiewicz (10 punktów atakiem na 27 prób). Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie trenera Daszkiewicza był Ludovic Castard, który mecz zakończył w wynikiem 26 punktów (23 atakiem na 40 prób - 58-procent skuteczności, 2 bloki i as serwisowy).

CHCĄ PRZEŁOŻYĆ

W fazie play out rywalizacja toczona jest to trzech zwycięstw. Trzeci mecz został zaplanowany na środę, 30 marca, ale prawdopodobnie zostanie rozegrany w najbliższy weekend. - My wolelibyśmy grać w weekend, wysłaliśmy pismo z zapytaniem do klubu z Olsztyna i dostaliśmy odpowiedź, że oni również i teraz czekamy na decyzję PlusLigi - informuje Dariusz Daszkiewicz. Decyzja zostanie podjęta prawdopodobnie w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie