Firma Kowal Bus może dalej wozić ludzi

UWAGA: Firma opisana w tekście, poza zbieżnością nazw, nie ma nic wspólnego z prowadzoną przez Łukasza Kowalskiego firmą Kowal-Bus, której witryna dostępna jest pod adresem http://www.kowal-bus.pl.

SKO podjęło taką decyzję z uwagi na fakt, że organ pierwszej instancji, a więc Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Kielce, który gromadził dowody przeciw firmie Kowal Bus, nie zachował wymogów ustawowych.

NIE BYŁO KONTROLI?

- Organ pierwszej instancji w postępowaniu poprzedzającym wydanie decyzji o cofnięciu zezwolenia nie dopełnił obowiązku określonego w art. 90. ustawy o transporcie drogowym - uzasadniła orzeczenie Anna Radziejowska, wiceprezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - Po ostrzeżeniu przedsiębiorcy, że w przypadku ponownego naruszania warunków zezwolenia zastosuje sankcje cofnięcia zezwolenia, podjął decyzję bez przeprowadzenia kontroli, potwierdzającej ponowne naruszenie warunków zezwolenia - dodała.

Mieszkańcy Bęczkowa, na czele z sołtysem Danutą Jaros, od lat walczą o pozbawienie firmy Kowal Bus licencji przewoźnika.

Na ostatniej sesji Rady Gminy Górno Danuta Jaros ponownie podniosła kwestię nieuczciwej firmy. - Przyszli do mnie niedawno ludzie i mówią: "Danka, zrób coś, bo z taką prędkością jechał, że myśmy w głos krzyczeli, co pan robi, bo nas pan pozabija!" - opowiadała sołtys Jaros. - Tyle pism już wysłałam. Piszę wszędzie. Mówią, że go złapią, ale co z tego... Nic nie skutkuje, żeby go wycofać. Nadal nie ma rozkładów, kierowcy ścigają się na trasie, busy jeżdżą przeładowane, ludzie są ściśnięci jak sardynki. - Proszę o pomoc, wójcie. Może więcej będą brać pod uwagę radnych i wójta niż głupiego sołtysa - apelowała do radnych Danuta Jaros.

BĘDĄ SKUTECZNI

Jarosław Królicki, wójt gminy Górno, powiedział, że także wielokrotnie wysyłał pisma do służb. - Zobowiązuję się ponownie powiadomić inspekcję drogową, by kontrolowała busy na trasie Leszczyny - Kakonin, bo do tej pory robiła to w punktach, gdzie to nic nie dawało - obiecał wójt. - Napiszę także do kieleckiej policji, by sprawdzała prędkość busów - dodał.

Z działań zmierzających do odebrania firmie Kowal Bus zezwolenia na przewóz osób nie zrezygnuje też Wydział Spraw Obywatelskich kieleckiego magistratu. - Będziemy zbierać kolejne dowody i być może Samorządowe Kolegium Odwoławcze zrozumie to i rozpatrzy sprawę inaczej - zadeklarował Tadeusz Kot, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich. - Według nas, już teraz były podstawy do zabrania zezwolenia. Zebraliśmy wystarczającą ilość materiału, by to zrobić. Ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło naszą decyzję - podkreślił Tadeusz Kot.