MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie pochować psa?

Lidia Cichocka
Fot. archiwum
Co robić ze zmarłym psem? Zakopać w lesie czy na działce nie można, cmentarzyska w Kielcach nie ma a lekarz weterynarii, który chce pomóc natrafia na mur przepisów i rezygnuje.

Do redakcji zgłosił się pan Stanisław, który musiał uśpić swojego, dużego psa. - Nie mam siły ani możliwości przetransportowania go do lasu, zresztą tego robić nie wolno, do śmietnika nie wyrzucę a weterynarz nie ma lodówki, musiał ją zamknąć z powodu jakiś durnych przepisów - denerwuje się starszy pan. - Proszę zapytać prezydenta, co mieszkańcy mają robić z padłymi zwierzętami? Czy miasto nie powinno wyznaczyć takiego miejsca albo pomagać ludziom, którzy chcą zająć się zwłokami?

Dyrektor wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta Bogdan Opałko nie widzi problemu. - Zawsze tak było, że zmarłe zwierzęta grzebano czy to na działkach czy w lesie. Przepisy tego nie zabraniają a jak ktoś nie ma takiej możliwości może oddać ciało do schroniska dla zwierząt, bo ono ma podpisaną umowę z firma utylizacyjną - wyjaśnia.

Dyrektor nie ma racji. Schronisko, co prawda ma podpisaną umowę z firmą utylizacyjną z Miechowa, ale nie przyjmuje zwierząt z zewnątrz. - Nigdy tego nie robiliśmy - stwierdza pracownica schroniska.
O tym, że zmarłych zwierząt nie można chować po lasach jest przekonany dyrektor wydziału ochrony środowiska UM Robert Urbański. - Zabraniają tego przepisy.

Dyrektor wydziału architektury Andrzej Kędra przypomina sobie, że były osoby zainteresowane stworzeniem w Kielcach cmentarzyska dla zwierząt, ale wycofały się, gdy poznały warunki, jakie muszą spełnić. - Rzeczywiście jest to bardzo trudne - przyznaje. Z tego samego powodu właściciel lecznicy Cztery łapy, który chciał uruchomić lodówkę, w której przechowywał zwłoki zrezygnował. To zasługa przepisów o odpadach toksycznych. By dostać taką zgodę, mimo, że w pomieszczeniu nic się nie zmienia właściciel musi uzyskać opinię środowiskową, warunki zabudowy a także zgody wszystkich współwłaścicieli budynku.

- Stwierdziłem, że musiałbym zamknąć lecznicę na kilka tygodni by to wszystko pozałatwiać a i tak nie jestem pewien czy udałoby się - mówi Bartłomiej Kabała. - W tej sytuacji zrezygnowałem z lodówki, chociaż wiem, że to ogromny problem dla wielu właścicieli zwierząt. Miałem podpisana umowę z firmą, która odbierała martwe zwierzęta, ale wycofuję się.

Dyrektor Kędra przyznaje, że prawo jest złe, stawia bariery trudne do pokonania. Jednocześnie miasto nie proponuje nic w zamian. Efekt? - Pierwsze, co spotyka się po wejściu do lasu za domkami w Dąbrowie to rozkładające się zwłoki psa w niebieskim worku foliowym - mówi oburzona kielczanka Maryla Gładyś.

Dyrektor Urbański zna sprawę, pamięta interwencje w Dyminach, gdzie grzebano zwierzęta i krzyżyki, które pojawiały się nad Zalewem. - Na pewno jest potrzeba stworzenia cmentarzyska dla zwierząt, ale nie na terenie miasta. Z powodu struktury geologicznej nie ma o tym mowy - mówi.- Mogłoby dojść do zanieczyszczenia wód podziemnych. Swego czasu był pomysł by takie miejsce utworzyć w pobliżu Kielc i należałoby do niego wrócić.

Cmentarzyska i to utworzone przez samorządy istnieją w innych miastach np.w Szczecinie, Katowicach, Poznaniu. W tym ostatnim zapadł nawet wyrok sadu administracyjnego zobowiązujący gminę do stworzenia takiego miejsca, bo zgodnie z przepisami ma ona odbierać wszystkie odpady komunalne.
- Jestem za tym by Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych odbierało martwe zwierzęta, to chyba można załatwić najszybciej - mówi Urbański. Rzeczywiście w niektórych miastach np. Szczecinie gminy mają podpisane umowy z lekarzami weterynarii i stamtąd zabierają zwłoki. A za usługę i tak płacą właściciele zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie