MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Adydan

Redakcja
Ma 47 lat. Mieszka w Kielcach. Jest autorką książki "Trzy przypadki", w której jest miłość, zdrada, rozstania i powroty widziane oczyma kobiety. Na co dzień zajmuje się doradztwem finansowym, wcześniej przez kilkanaście lat uczyła języka polskiego w kieleckich szkołach.

Z Anielką Stróżynką - spotkanie prawie wiosenne.

To była normalna podróż służbowa. Niedaleka. Najpierw wypróbowałam po raz pierwszy ekspresową drogę wyjazdową na Lublin, chociaż już na rondzie w Cedzynie skręciłam na Świętą Katarzynę. Słoneczny dzień, jeszcze może nie wiosenny, ale już na pewno nie zimowy. Jechałam więc w stronę Świętej Katarzyny, żeby na obrzeżach Puszczy Jodłowej skręcić na Starachowice. Słuchałam radia i myślałam o różnych sprawach, właściwie odpoczywając podczas jazdy.

W Starachowicach załatwiłam szybko służbowe sprawy, byłam przygotowana dokumentacyjnie, więc wszystko poszło tak, jak zaplanowałam.

Ruszyłam trochę inną drogą w stronę Kielc. Wyremontowana trasa aż się prosiła, żeby trochę docisnąć pedał gazu.
- Coś ci samochód chyba za głośno chodzi - usłyszałam nagle głos.
Obok siedziała Anielka Stróżynka.
- Jakoś rzeczywiście tak... Znów czeka mnie wizyta u mechanika... - westchnęłam, bo taka wizyta zawsze wiązała się z kosztami.
- Wyglądasz na zadowoloną i szczęśliwą - Anielka była uważną obserwatorką. - Skąd ten dobry nastrój?
Nie zdążyłam jej odpowiedzieć, gdy z głośników auta popłynęła muzyka. W pierwszej chwili aż ścierpłam, rozpoznając "Nothing Else Matters" Metalliki, ale nie przełączyłam stacji, ani nie wyłączyłam radia. Słuchałam do końca, chociaż od prawie roku unikałam tej piosenki jak ognia... Bo razem jej słuchaliśmy, wtedy gdy...
- Otóż dobry nastrój bierze się stąd, że tak jadąc sobie, poczułam, że jestem szczęśliwa, tak po prostu - odpowiedziałam Anielce, gdy wybrzmiały ostatnie akordy.
- O, to ciekawe, że potrafisz to dostrzec - spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. - Idzie ku dobremu?
- Idzie ku wiośnie przede wszystkim. Słońce świeci mocniej i dłużej. Zaraz zakwitną zawilce, żonkile i tulipany - też się uśmiechnęłam.

I wtedy do naszych uszu wdarła się znów muzyka. Trochę niezwykła i rzadko słyszana w popularnych stacjach. Tym razem to było "Falling", piękna piosenka, którą zapamiętałam z filmu "Miasteczko Tween Peaks". Od czasu, gdy oglądałam ten film, ta melodia działała na mnie magnetycznie. Teraz, słuchając jej, coś przez chwilę złapało mnie za gardło, ale ze zdziwieniem odkryłam, że to nie smutek, ale... wdzięczność. Po raz pierwszy pomyślałam tak o nim, o tym wszystkim, co było, że przecież byłam kochana i to szczerze, a to nie zdarza się często.
- Najprawdopodobniej jego żona nie była tak kochana, jak ty - dodała Anielka, bo przecież znała moje myśli.
- Tak, miałam szczęście, naprawdę. I tego, tej miłości, nikt mi nie odbierze - tym razem ja skomentowałam.

W międzyczasie zdążyło się ściemnić i na niebo wpełzł księżyc, prawie w pełni. Dojeżdżałam do Kielc. Z przyjemnością myślałam o ciepłym domu, herbatce i odpoczynku. Anielka milczała, ja też. Słychać było tylko radio. A z niego rozległa się kultowa już "Who Wants To Live Forever" i powietrze przeszył głos Freddiego. Tym razem włączyłam głośność na full, jednocześnie przypominając sobie, że jest to jedna z najbardziej ulubionych jego kompozycji... Moje małe autko wypełniło się muzyką po brzegi...
- To ja już będę lecieć do siebie - rzekła Anielka, gdy ostatnie tony wybrzmiały. - Bądź szczęśliwa i wierz w miłość.

Uśmiechnęłam się do niej. Było mi spokojnie, dobrze i radośnie. Od dawna tak się nie czułam i delektowałam się tą chwilą. Chwilo, trwaj....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie