Jak ustalili policjanci w piątek przed jeden z lokali gastronomicznych w powiecie buskim podjechały trzy samochody. W środku siedziało kilku mężczyzn ubranych na czarno. - Ich obecność w restauracji wzbudziła lęk. Wezwano nas - opowiada Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Gdy policjanci przybyli okazało się, że "groźni" panowie to pracownicy jednej z firm ochroniarskich, którzy próbowali nakłonić właściciela lokalu do swoich usług. - Właściciel nie był chętny, wiec panowie wsiedli w samochód i odjechali. Następnego wieczora udali się do jednej z dyskotek w powiecie buskim, aby tam spróbować szczęścia w pozyskaniu nowego klienta. Właściciel nie był zainteresowany, ale pomiędzy jednym z pracowników ochrony dyskoteki, a przyjezdnymi wywiązała się kłótnia. Pracownik ochrony później zgłosił nam, że jeden z grupy przyjezdnych groził mu śmiercią - dodaje Kamil Tokarski.
Policjanci zatrzymali w tej sprawie 30-letniego mieszkańca Skarżyska. - Mężczyzna nie przyznaje się do winy, mówił, że nikomu nie groził - zaznacza Kamil Tokarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?