Niedawno nasi wolontariusze wrócili z obozu szkoleniowego w Zakopanem. 30-osobowa grupa młodych ludzi, którzy na co dzień aktywnie pracują na rzecz osób potrzebujących, mogła zdobywać nowe doświadczenia. Jak twierdzą, na pewno przyda im się to w przyszłości.
PO PIERWSZE, INTEGRACJA
W ośrodku wypoczynkowym Maria 3 w Zakopanem młodzi buszczanie poszerzali swoją wiedzę na temat działania wolontariatu. Kadrę obozu tworzyli: wicekomendant buskiego hufca Teresa Leszczyńska (tu w roli kierownika), wychowawcy Weronika Wiatr i Mariola Węgrzyn oraz sprawująca opiekę medyczną Agata Kozakowska. Byli też wykładowcy - dyrektor Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie Karolina Kępczyk i dziennikarz Artur Świtoń.
- Ten wyjazd miał przede wszystkim zintegrować grupę. Przybliżyć idee wolontariatu i jeszcze bardziej zmotywować nas do działania - mówi wolontariuszka Żaneta Łukasik, na co dzień uczennica buskiego "ekonomika".
W drodze do Zakopanego odwiedzili świetlicę środowiskową w Nowym Sączu. Zostali ciepło przyjęci przez dzieci, które brały udział w zabawach prowadzonych przez naszych wolontariuszy. Tym bardziej że ci na koniec rozdali słodkie upominki i... pożegnali się harcerskim "czuwaj!".
PRACA I (DOBRA) ZABAWA
Szkolenia w Zakopanem odbywały się w dwóch formach: "Ogólne zasady i funkcjonowanie wolontariatu" oraz "Animator środowiskowy". Warsztaty prowadzili Artur Świtoń i Karolina Kępczyk. - To były bardzo interesujące zajęcia. Nabraliśmy większej pewności siebie, motywacji do jeszcze aktywniejszej działalności wolontarystycznej - ocenia Milena Łabuz.
Ale obóz to nie tylko praca i szkolenia. W Zakopanem był również czas na relaks, dobrą zabawę. Buszczanie odwiedzili Krupówki, płynęli tratwami przełomem Dunajca.
Podczas spacerów po górskich szlakach mogli podziwiać piękne widoki w Dolinie Białej Wody. Ba, przeszli nawet... na drugą stronę "zielonej granicy", odwiedzając tereny na Słowacji. Pełen atrakcji był wyjazd do termy w Bukowinie Tatrzańskiej, buszczanie wykazali się też dużą pomysłowością podczas dyskoteki, jaką organizowali w ośrodku Maria 5. Tu - nie bez oporów ale włączyli do wspólnej zabawy uczestników usługi szkoleniowej , z elementami rehabilitacji.
SIEMACHA ROBI WRAŻENIE
Po czterech pełnych wrażeń przyszło pożegnać się z zimową stolicą Polski. Za to w drodze powrotnej do domów czekały ich dodatkowe atrakcje. W Krakowie odwiedzili Stowarzyszenie Siemacha.
- Ogromne wrażenie wywarła na nas działalność tej organizacji. Wyposażenie oddziału, także zasady, jakie tam panują, są bardzo przekonywujące. I cieszą się powodzeniem u osób, które spędzają tam czas - opowiada Żaneta Łukasik. A na deser - seans w kinie Plaza w Krakowie.
MOTYWACJA W CENIE
Jak zgodnie twierdzą, szkolenia w Zakopanem były bardzo interesujące. Utwierdziliśmy się jeszcze w przekonaniu, że chcą pomagać i rozsiewać dobro wokół siebie.
- Radość, jaka z nas emanowała po powrocie do domów to dowód, że wyjazd był udany. I na pewno zaowocuje w przyszłości - przekonuje Żaneta.
- Obóz przyniósł mi kolejne doświadczenia. Choć minął bardzo szybko, na długo pozostanie w pamięci - wtóruje jej Dawid Rogalski.
- Jedną z najważniejszych cech, która nas wyróżnia, jest motywacja. Wolna od potrzeby zarabiania pieniędzy czy innych życiowych konieczności. Kierujemy się wrażliwością, troską o człowieka. I nie tylko, niosąc bezinteresowną pomoc, służąc potrzebującym - to credo wolontariuszki Mileny Łabuz.
BEZCENNE WARTOŚCI
Prawie wszyscy w tej grupie są harcerzami. Jak przyznają, zanim zaczęli działać w buskim Klubie Wolontariusza, pewne nawyki zachowania wynieśli z pracy w drużynie harcerskiej. Teraz to wartości bezcenne.
Służba Bogu, ojczyźnie, niesienie pomocy bliskim. I w końcu wierność zasadom wyznaczonym przez Prawo Harcerskie - to przesłanie, jakie od 100 lat niesie ta organizacja.
- Bardzo żałuję, że część osób uważa nas za "harcerzyków". Z którymi można ewentualnie zrobić sobie zdjęcie - mówi wprost Milana Łabuz. - Swoimi działaniami pokazaliśmy jednak, że oprócz tego, ze jesteśmy świetnie zorganizowani, to potrafimy robić rzeczy, które nie ustępują dorosłym profesjonalistom.
WZMACNIA I UMACNIA
- Działalność w Klubie Wolontariusza Amicus, pod opieką druhny Teresy Leszczyńskiej, jest dla nas szczególną formą pracy. Daje nam poczucie celu i przynależności. Tworzy szczególne więzi między nami, wzmacnia poczucie wspólnoty - opisuje swój klub Dawid Rogalski. - Krótko mówiąc, wzmacnia nas i umacnia w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens. A pomoc drugiemu jest czymś szczególnym; zwłaszcza w dzisiejszej dobie - dodaje. - Kiedy ludzie oddalają się od siebie, zamieniając wszystko na komputer.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?