Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hutnicy z Ostrowca własną krwią uczcili rocznicę śmierci Jana Pawła II

Anna CIECHOCIŃSKA [email protected]
Paniom z oddziału krwiolecznictwa w szpitalu zawsze towarzyszy uśmiech - tu nie ma miejsca na nerwy.
Paniom z oddziału krwiolecznictwa w szpitalu zawsze towarzyszy uśmiech - tu nie ma miejsca na nerwy. fot. Anna Ciechocińska
Piątą rocznicę śmierci Papieża Polaka krwiodawcy postanowili uczcić w sposób wyjątkowy - zorganizowali akcję, z której uzyskane 20 litrów krwi przekazano na rzecz Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego przy ulicy Langiewicza w Kielcach.

- Zorganizowaliśmy tę akcję na wniosek Krajowej Rady Solidarności. Solidarność Międzyzakładowa z Celsy Huta Ostrowiec zwróciła się z prośbą do klubu Honorowych Dawców Krwi o zorganizowanie akcji właśnie w piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II. W ciągu dwóch dni krew oddały 43 osoby, co dało nam w sumie prawie 20 litrów krwi - mówi Janusz Czupryński, prezes klubu Honorowych Dawców Krwi przy Celsa Huta Ostrowiec.

TRADYCYJNIE - SUKCES

- Taki wynik jest bardzo dobry, gdyż w zwykłym dniu przychodzi do nas 2-5, a najwyżej 10 osób. W ogóle krwi jest dużo mniej. Ale mieszkańcy Ostrowca, jak trzeba, potrafią się zebrać w słusznej sprawie - jeśli na przykład jest wypadek, nasze korytarze zapełniają się ludźmi - rodzina, przyjaciele, czy koledzy z pracy poszkodowanego oddają wspólnie krew. A jest to lek wyjątkowy, bo jedyny, którego nie kupimy - musi być częścią drugiego człowieka - mówi Elżbieta Wesołowska, od 40 lat lekarz badający dawców w terenowym oddziale Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w szpitalu w Ostrowcu.

- Oddaję krew szósty raz w ciągu dwóch lat. Namówili mnie do tego koledzy z pracy działający w klubie przy Urzędzie Miasta. Mój tata był honorowym dawcą. Żałuję, że tak późno się zdecydowałem - mówi Marcin Gruszka, kierownik referatu Straży Miejskiej w Ostrowcu.

RYZYKA NIE MA

- Krew po pobraniu jest szczegółowo badana. Zdarzają się przypadki, że wyniki któregoś z badań są dodatnie, wtedy powiadamiamy pacjenta i staramy się znaleźć rozwiązanie. W normalnych warunkach mało kto takie badania robi, gdyż są kosztowne. Chęć zostania dawcą to dobry sposób na dowiedzenie się, czy jesteśmy zdrowi lub chociażby, jeśli nie wiemy, jaką mamy grupę krwi - dodaje Elżbieta Wesołowska.

Nie ma żadnej możliwości, żeby podczas oddawania krwi można się było czymś zarazić.

- Sprzęt jest u nas jednorazowy. Po użyciu wyrzucamy igły i rękawiczki, nie ma więc żadnego ryzyka zarażenia - uspokaja Elżbieta Wesołowska.

Podzielić się krwią powinni zwłaszcza ci, którzy należą do niewielkiej, kilkuprocentowej grupy ludzi, posiadającej odczynnik Rh-.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie