MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Bezbramkowo w Jędrzejowie, Naprzód zremisował z Juventą

Dorota KUŁAGA [email protected]
Mirosław Kalista (z prawej) zagrał już w Juvencie w meczu derbowym w Jędrzejowie. Obok zawodnik Naprzodu Krystian Milcarz.
Mirosław Kalista (z prawej) zagrał już w Juvencie w meczu derbowym w Jędrzejowie. Obok zawodnik Naprzodu Krystian Milcarz. Fot. Marcin Pokrzywka
Świętokrzyskie derby w Jędrzejowie zakończyły się bezbramkowym remisem. Z podziału punktów do końca nie byli zadowoleni ani piłkarze i trener Naprzodu, ani Juventa Starachowice, która również nastawiała się na zwycięstwo.
III liga. Bezbramkowo w Jędrzejowie, Naprzód zremisował z Juventą

Marek Mierzwa, trener Naprzodu Jędrzejów: - My mieliśmy trochę więcej sytuacji niż Juventa, ale w sumie mecz był wyrównany. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Punkt w pełni nas nie zadowala, ale od czegoś trzeba zacząć. Myślę, że po tym remisie drużyna uwierzy, że z każdym jest w stanie zdobyć punkty.

Rafał Wójcik, trener Juventy Starachowice: - Nie potrafiliśmy przenieść ciężaru gry pod bramkę przeciwnika, tych akcji było jak na lekarstwo. To nie było ciekawe piłkarskie widowisko. Na pewno jest niedosyt, bo przed meczem liczyliśmy na zwycięstwo.

Trener Naprzodu Marek Mierzwa mówił przed meczem, że celem w tym pojedynku jest wygrana. Ale w takim samym tonie wypowiadał się Rafał Wójcik, szkoleniowiec Juventy. - W Jędrzejowie interesuje nas tylko zwycięski scenariusz - twierdził przed derbami.

DOKUMENTY JUŻ DOTARŁY

W zespole Juventy zagrał już Mirosław Kalista. Z Jagiellonii Białystok w piątek dotarł komplet dokumentów (w "Jadze" zawodnik ten spędził okres przygotowawczy, ale ostatecznie nie został w tym klubie) i piłkarz ten znowu mógł wystąpić w barwach starachowickiej drużyny. Jednak ani jemu, ani bramkostrzelnemu Dariuszowi Andule w Jędrzejowie nie udało się wpisać na listę strzelców. - Tak naprawdę mieliśmy jedną sytuację meczową. W 80 minucie Kamil Stawiarski był na siódmym metrze, uderzył, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Poza tym albo nie trafialiśmy w bramkę, albo nasze strzały były zbyt anemiczne, żeby zagrozić Kamilowi Beszczyńskiemu - mówił Rafał Wójcik, trener Juventy.

DOBRZE BRONIŁ WRÓBLEWSKI

Niewiele bramkowych okazji stworzyli też gospodarze. - W pierwszej połowie kilka razy wychodziliśmy 4 na 2, ale zabrakło ostatniego podania. Po przerwie mieliśmy strzał Piotrka Matana, ale Tomek Wróblewski fantastycznie obronił. Podobnie jak uderzenie Pawła Doroszki. Dobrą okazje miał też Sebastian Hajduk. Mieliśmy trochę więcej sytuacji, ale mecz ogólnie był wyrównany. Z remisu nikt się w pełni nie cieszy, ale - z drugiej strony - warto od czegoś zacząć. Myślę, że po tym remisie drużyna uwierzy, że z każdym jest w stanie zdobyć punkty. Przy odrobinie szczęścia to spotkanie mogliśmy wygrać - powiedział Marek Mierzwa, były szkoleniowiec Juventy, obecnie prowadzący Naprzód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie