III Mistrzostwa w Scrabble, w Zamku Królewskim w Sandomierzu. Jedno z haseł, z którym zmagali się zawodnicy to "Ojciec Mateusz"

Tym razem na zaproszenie Piotra Brody, scrabblisty z Sandomierza odpowiedzieli miłośnicy literowych łamigłówek z Dziwnówka, Białegostoku, Siedlec, Wrocławia, Warszawy i Krakowa. Spora grupa zawodników przyjechała z ościennych województw: świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego.

Pomysłodawca zmagań Piotr Broda, nauczyciel wychowania fizycznego mówi skąd wziął się pomysł na zorganizowanie mistrzostw. - Jest to gra, która wypełnia mój wolny czas - powiedział pan Piotr. - Jedni chodzą na ryby. Inni zajmują się myślistwem. Jeszcze inni grają w piłkę. Ja, ponieważ jestem nauczycielem wychowania fizycznego mam kontakt ze sportem, a scrabble mnie zafascynowały.

Pomysłodawca turnieju przekonuje do gry w scrable. - Jest to pasja, która wyzwala dużo pozytywnych emocji - dodaje Piotr Broda. - Uczy logicznego myślenia, wyrabia wyobraźnię i sprawia przyjemność.

Piotr Broda przypomina, że sandomierski turniej cieszy się dużą renomą. - Jest zaliczany do klasyfikacji grand prix i mistrzostw regionów - dodał. - Polska Federacja Scrabble od ponad 20 lat prowadzi Klubowe Mistrzostwa Polski cykle grand prix. Jest sześć takich turniejów w Polsce, na 35 w ciągu roku.

Do gry w scrabble przekonuje także pan Michał, który przyjechał spod Krakowa. - Ja gram, moje dzieci grają i wnuki też - przyznał się. - Traktuję scrabble jako trening mózgu. Z kolei wnuki podczas układania wyrazów uczą się. Jest to nauka przez zabawę, bo w naszej rodzinie panuje scrabblomania.

Dzięki wsparciu wielu sponsorów i instytucji najlepsi zawodnicy mogą liczyć na cenne nagrody.
Zakończenie turnieju i uroczyste wręczenie nagród z udziałem burmistrza Sandomierza odbędzie się w niedzielę o godzinie 14 w Zamku Królewskim.

Współorganizatorem turnieju jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sandomierzu i Polska Federacja Scrabble.