Jagodowe szaleństwo! Mnóstwo sprzedających przy drogach w Świętokrzyskiem. Jakie ceny? Zobacz film i zdjęcia

Jadąc drogą krajową numer 74 od Kielc do Sielpi i dalej w stronę Piotrkowa Trybunalskiego, przy trasie nieopodal lasów napotkać można mnóstwo sprzedających, oferujących świeżutkie jagody. Właściwie co kilka metrów natrafiamy na osobę, która sprzedaje owoce.

- W tym roku dużo jagód nie ma. Trzeba się napracować, żeby nazrywać wystarczająco. Ja właściwie już kolejny sezon sprzedaje przy drodze. Handel idzie różnie, ale zazwyczaj kupują - mówiła pani Bogumiła.

Pani Krystyna dodaje, że w tym roku jagody są wyjątkowo małe. - Bardzo ciężko się zbiera, a później cały dzień stoi się w pełnym słońcu. Praca więc niełatwa - wyjaśnia.

Ceny jagód przy drogach wahają się od 20 do 30 złotych za litr. - Zawsze można porozmawiać i trochę się utargować - śmieje się pani Krystyna.

Zobaczcie galerię zdjęć - tak się handluje jagodami przy drodze krajowej numer 74 w Świętokrzyskiem

Póki sezon trwa, warto korzystać. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach przypomina jednak o bardzo ważnych zasadach. - Należy pamiętać, że na jagodach i innych owocach leśnych mogą znajdować się jaja tasiemca bąblowcowego wydalone wraz z kałem żywiciela ostatecznego, czyli lisa, psa czy wilka. Jeżeli spożyjemy takie jagody prosto z tak zwanego krzaczka, możemy doprowadzić do rozwinięcia się w naszym organizmie choroby zwanej bąblowicą - tłumaczy Aleksandra Sutowicz, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.

Jak zatem bezpiecznie spożywać jagody? - Przede wszystkim należy je dokładnie umyć, a najlepiej poddać obróbce termicznej, ponieważ jaja tasiemca giną w temperaturze powyżej 60 stopni. Zachęcamy więc do pieczenia ciast, bułek czy robienia przetworów - podsumowuje rzeczniczka.