Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bukład świętował 35-lecie muzycznej pracy

Marzena Kądziela
Jan Bukład (w środku) obchodził 35-lecie pracy, a jego Kapela Jaśki 10-lecie
Jan Bukład (w środku) obchodził 35-lecie pracy, a jego Kapela Jaśki 10-lecie Marzena Kądziela
Bawiliśmy się świetnie, gdy na zdjęciach sprzed lat próbowaliśmy odnaleźć siebie lub swoich bliskich. Na benefisie Jana Bukłada było więcej takich radosnych momentów.

[galeria_glowna]
Bez Jana Bukłada, multiinstrumentalisty, śpiewaka i przede wszystkim nauczyciela i instruktora trudno wyobrazić sobie muzykowanie na ludowo w Końskich i okolicach. Wszak to pan Jan od lat przygotowuje do koncertów nasze czołowe zespoły śpiewacze jak "Rogowianka" i "Korniczanka". Towarzyszy im także grając na akordeonie i wspomagając swym męskim głosem. Od dziesięciu lat prowadzi także Kapelę Jaśki, w której oprócz Jana Bukłada grają i śpiewają także Jan Mazur i Stanisław Majewski.

- Gdy podsumowaliśmy pracę pana Jana, okazało się, że w tym roku stuknęło mu 35 lat nieprzerwanej pracy w naszym domu kultury - mówi dyrektor placówki Krzysztof Kowalski. - To był pretekst do przygotowania święta dla muzyka, jego współpracowników i przyjaciół.

A tych przyjaciół, jak się okazało, Jan Bukład ma naprawdę wielu. Podczas benefisu stawiły się i "Rogowianki", które za tydzień będą świętować swe 25-lecie, i "Korniczanki", które jubileusz 10-lecia obchodziły rok temu i koledzy z "Kapeli Jaśki", która 10-lecie obchodzi w tym roku. Dla jubilata zagrali także koledzy z "Kapeli Gabriela".

Na widowni zasiedli nie tylko ludzie związani z muzyką, ale także osoby, które w minionych kadencjach tworzyły samorządy koneckie, jak były starosta, a wcześniej wiceburmistrz Końskich Antoni Szkurłat czy burmistrz minionej kadencji Krzysztof Obratański. Byli także obecni włodarze: burmistrz Michał Cichocki i jego zastępca Krzysztof Jasiński oraz przedstawiciel Starostwa Powiatowego sekretarz Roman Struzik.

FOTOGRAFICZNE ZAGADKI

Krzysztof Kowalski, dyrektor domu kultury, zapowiadał, że benefis Jana Bukłada będzie imprezą bez nadęcia i zbędnych przemówień. Tak też się stało. Na dużym ekranie pojawiły się za to zdjęcia z początków pracy pana Jana, które dyrektor Kowalski wygrzebał w starych kronikach. Świetną zabawę miał nie tylko jubilat, ale i publiczność, która próbowała odgadywać, kto występuje na scenie z okazji święta 1 Maja, czy kolejnej rocznicy rewolucji październikowej. Rozpoznawaliśmy w młodziutkich kiedyś muzykach między innymi Romana i Marka Cieślaków oraz Piotra Salatę z dzisiejszego zespołu Sweet Combo czy Marka Werensa lidera Panaceum. Śmialiśmy się ze swych dawnych fryzur i ubrania.

ZE SPRZĘTEM BYWAŁO RÓŻNIE

- Ja z przejęciem patrzyłem na sprzęt nagłaśniający, który zdobywaliśmy w latach 70. czy 80. z ogromnym trudem - powiedział nam Jan Bukład. - Był zawodny, często się psuł, ale i tak wszyscy się cieszyliśmy, że za jego pomocą można było grać rock and rolla. Ja na początku mojej pracy w domu kultury byłem fachowcem od nagłaśniania imprez, tak więc dobrze pamiętam wszelkie "piski", "spięcia", "gwizdy" i awarie.

Podczas benefisu nie tylko słuchaliśmy ludowych zespołów, ale kosztowaliśmy także przysmaków, jakie przygotowały dla pana Jana koleżanki z "Rogowianki" i "Korniczanki". Największym wzięciem cieszyły się pierogi, w których lepieniu nasze panie śpiewaczki osiągnęły prawdziwe mistrzostwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie