Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Gumbisz

Redakcja
Ma 58 lat. Pochodzi z Kielc. Na swoim koncie ma osiem tomików wierszy, z których dwa opublikowano w "Angorze" i "Wierszówce". Brał udział w wielu konkursach poetyckich, w których za udział otrzymał pięć dyplomów.

TAK TO JUŻ JEST

I
Dobry człowiecze co się z tobą stało?
Niedawno chciałeś oddać życie za wolność.
Dobry człowiecze cóż tobą tak zachwiało?
Że wyzułeś się z uczuć, utraciłeś godność.

II
Dobry człowiecze gdzie żarliwa modlitwa?
Którą zaczynałeś dzień przed ołtarzem polowym.
Dzisiaj złorzeczysz a modlitwa ci zbrzydła,
szukasz pracy i nie jesteś już młody ni zdrowy.

III
"Boże coś Polskę" już nie śpiewasz,
nie nosisz brody i białoczerwonej opaski.
Nic nie robisz bo pracy nie masz,
w sierpniu przed stocznią słyszysz puste oklaski.

IV
Dobry człowiecze byłeś taki solidarny,
ale nie wiedziałeś na jaką stajesz próbę.
Wyrwałeś murom kraty, ale los twój marny,
zamilkły gitary, bo wyczuły niemiłą obłudę.

V
Dobry człowiecze tak to już jest,
z tą walką o wolność i dobrobyt.
Gdy przejdziesz już bojowy chrzest,
poczujesz gorzkiej prawdy skowyt.

VI
Dobry człowiecze twa wolność to miraże,
bo dalej masz w skarpetkach dziury.
Dlatego spójrz rządzącym w twarze
i spytaj, który cię tak oszukał który?

Przenikanie dusz

I
Wyszła dusza na zewnątrz z paskudnego ciała,
nie mogła dłużej znieść odoru tytoniu i alkoholu.
Nie mogę tam dłużej żyć choćbym chciała,
nie mogę wytrzymać bezrozumnego terroru.

II
Inna dusza też zbiegła z ciała zatrutego,
nie chciała umierać karmiona trawą i herą.
Nie mogę pokonać rozumu zniewolonego,
dlatego opuszczam to ciało z pokorą.

III
Rozeszły się drogi dwóch dusz z ich ciałami,
wybrały koleje losu nieznane.
Ciała odeszły w dal znaczoną grobami,
znikły zostawiając swe dusze spłakane.

IV
Samotne dusze błądziły niespokojnie,
strwożone, obnażone i opuszczone.
Musiały opuścić swe ciała niepokorne,
chciały żyć, a ciała ich były stracone.

V
Los sprawił, że opuszczone dusze się zetknęły,
popatrzyły sobie w oczy rozpromienione.
Objęły się i wzajemnie ciepłem przeniknęły,
bez ciał, ale radosne bo przestały być osamotnione.

VI
Być może wrócimy do ciał szepnęły do siebie,
ale tylko wtedy gdy będą całkiem czyste.
Być może na wieczność zostaniemy w niebie,
a ciała zostaną w ciemnej czeluści puste.

Noc poetów

I
Gdy zapada mrok, a miasto błyska światłami latarni,
opuszczam swoją klatkę szarej codzienności.
Wchodzę do pachnącej winem kawiarni,
którą odwiedzam, kiedy czuję ból samotności.

II
Spotykam tam ludzi o wrażliwych duszach,
na ich twarzach maluje się uśmiech i spokój.
Siadam wśród nich czując się jak w chmurach,
jest tam zawsze dla mnie poetycki pokój.

III
To kawiarnia spotkań poetów i malarzy,
to tu trwa noc poetów w romantycznym nastroju.
To tu dzieją się cuda i tak pięknie się marzy,
to tu powstają wiersze w ciszy i spokoju.

IV
Noc poetów jest dla mnie ucztą duchową,
poetyckim wyzwaniem rzuconym prozie życia.
W tę noc płynące słowa nie są pustą mową,
pustosłowie bez wyrazu nie ma racji bycia.

V
Ze strun gitary rzewne wiersze płyną,
układają się na płótnach malarzom pejzaże
Lecz te noce tak piękne w prozie życia giną,
brak wrażliwości w końcu je z życia wymaże.

VI
Ale dla mnie ta noc z pewnością nie zginie,
będę z nią raz w roku jak ze świętojańską.
Zamiast kwiatem paproci wierszami zasłynie,
bo jest dla mej duszy biesiadą niebiańską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie