Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaktus, a nie kłuje, tylko smakuje!

Marcin JAROSZ
Elżbieta Madej jest jedną z właścicielek Pizzerii Kaktus. Nie boi się pracy za barem, a i porządną "Mexicanę” potrafi wykręcić na jednym palcu
Elżbieta Madej jest jedną z właścicielek Pizzerii Kaktus. Nie boi się pracy za barem, a i porządną "Mexicanę” potrafi wykręcić na jednym palcu
Przedstawiamy pizzerię "Kaktus" w Staszowie, zwycięzcę plebiscytu organizowanego przez "Echa Dnia" i serwis Jedzenie & Zabawa w kategorii "pizzerie" w powiecie staszowskim.

W staszowskim "Kaktusie" stołują się nie tylko miejscowi, Ale też goście, którzy przejeżdżają przez miasto nad Czarną. Regularnie swój przystanek mają tu młodzi szczypiorniści kieleckiego Vive Targi.

Pizzeria ulokowana jest na osiedlu Wschód w Staszowie. Spory kawałek od centrum miasta, ale dla tych, którzy cenią sobie to miejsce odległość, jaką trzeba pokonać nie ma znaczenia.

MIAŁA BYĆ ODNOWA BIOLOGICZNA. JEST PIZZERIA
Jest godzina 18. Wchodzimy do budynku przy ulicy Konstytucji 3 Maja 2b. Pizzeria Kaktus mieści się na parterze. W środku dużo miejsca. Bar po prawej, kilkanaście stolików, ciemna kolorystyka i słabe światło. Za barem dwie osoby, kolejne uwijają się w kuchni. Obok po prawej stronie ogromny telewizor, a w nim popularny kanał muzyczny. Chętnych na pizzę nie brakuje.
Nasi laureaci funkcjonują w tym miejscu i pod tą nazwą już ponad 5 lat. Obecnie firmę prowadzą dwie przedsiębiorcze kobiety. Wcześniej również była tu pizzeria, ale pewnego dnia ówczesny właściciel postanowił zamknąć interes…
- Miałyśmy z siostrą marzenie żeby mieć coś swojego - mówi o początkach własnego biznesu Elżbieta Madej, współwłaścicielka "Kaktusa". Zamiar był prosty: wskoczyć z własnym pomysłem na biznes w lokalny rynek. Ale kto powiedział, że to będzie akurat pizzeria. - Nasze myśli szły w zupełnie inną stronę. Myślałyśmy nad odnową biologiczną. Moja siostra studiowała rehabilitację i planowałyśmy otworzyć studio odnowy biologicznej. Do zmiany pomysłu na gastronomię nakłonił mnie mój mąż, który podsunął pomysł pizzerii. Akurat tak się stało, że poprzedni właściciel tego lokalu zrezygnował z interesu, więc postanowiłyśmy spróbować - opowiada szefowa.

WŁASNY BIZNES TO RYZYKO, ALE OPŁACIŁO SIĘ
Ale próba nie była wcale taka łatwa. - Musiałam odejść z pracy więc trochę się bałam tego ryzyka, ale dziś nie żałuję tej decyzji, choć nie zawsze jest różowo. Każdy ma lepsze i gorsze dni - kontynuuje Elżbieta Madej. Początek był taki, że przyszła szefowa zanim wzięła się za kręcenie pizzy we własnej knajpie musiała poznać trochę tajników gastronomii, dlatego przez miesiąc pracowała u poprzedniego właściciela. - Robienie pizzy nie jest takie banalne jak się może wydawać, choć każdy przy odrobinie umiejętności kulinarnych i chęci eksperymentowania może zrobić dla siebie znakomitą pizzę - mówi nasza rozmówczyni.
Co potrzeba do dobrej pizzy. Podstawą jest oczywiście ciasto. Im więcej wkładamy serca w jego przygotowanie, tym lepszy efekt będzie na nas czekał. Później już tylko ulubione składniki. - Nie za dużo, ale tak, aby można było wyszukać odpowiedni smak. Trzeba określić, jaki smak będzie głównym i pod niego dobierać resztę - sugeruje szefowa Kaktusa. Ostatnim elementem jest nagrzany piekarnik. W domowych warunkach wystarczy 250 stopni Celsjusza.

JEDNO CIASTO I FIESTA SMAKÓW, CZYLI KAKTUS NA 21 SPOSOBÓW
Ważny jest oczywiście czas pieczenia, choć zdaniem naszej rozmówczyni ten element zależy od wielu czynników. - Jeśli boki ciasta są rumiane a ser zaczyna być lekko złotawy, wówczas pizza jest gotowa. Czasem jest to dwadzieścia, a czasem trzydzieści minut - mówi Elżbieta Madej.
Dla swoich gości Kaktus ma 21 rodzajów pizzy, do tego bagietki z masłem czosnkowym, placek po węgiersku albo szaszłyki. W planach na ten rok jest jeszcze wprowadzenie dwóch smaków, czyli pizzy studenckiej i bolońskiej oraz sałatek na bazie mozzarelli. Na razie nowe pizze są na etapie testów.
- Test smaku zawsze przeprowadzamy na sobie, naszych rodzinach a potem znajomych. Jeżeli wyjdzie pozytywnie wówczas nowy smak wprowadzamy do menu - śmieją się szefowe. Ale są też inne sposoby. Na przykład test, w którym każdy wypisuje składniki, które najbardziej pasują do danego smaku. W ten sposób powstała między innymi pizza "Mexicana". Najczęściej powtarzające się składniki szły na placek, a potem ustalano ich optymalną ilość. Zanim trafiła do menu wykonano około 30 prób.
Dziś "Mexicana" jest specjalnością Kaktusa oprócz odmiany "Gyros" i "La festa". Te właśnie warianty sprzedają się bardzo dobrze. Klienci nie stronią od pikantnej "Amore", czy łagodnej "Chicken". Największą popularnością cieszy się jednak "Apetitosa", która ma największą ilość składników. Ceny? Wymienione kompozycje kosztują w zależności od rozmiarów i składników od około 12 złotych za wersję "małą" do około 27 złotych za pizzę w rozmiarze "mega".

KTO BIERZE 40 "PLACKÓW" NA RAZ?
Lokal czynny jest codziennie od godziny 14 do 24, przy czym pizza jest przeważnie robiona do 23. Zespół stanowi siedem osób. Szefowe nie stronią od pracy, dlatego można je często spotkać przy barze, lub przygotowujących pizze. Odpowiednie szkolenie przeszli też mężowie na wypadek, gdyby szefowym zabrakło rąk. W ofercie są również wszelkiego rodzaju alkohole. Od piwa po mocne trunki. Ceny umiarkowane.
Każdy klient może liczyć na promocje. Dla przykładu we wtorki wszystkie rodzaje pizzy można kupić taniej o 20 procent. Codziennie każde zamówienie zostanie dowiezione gratis na terenie Staszowa. Każdy gość lokalu za zakupioną pizzę może otrzymać specjalny kuponik. - Dziesięć takich kuponów zamieniamy na gratisową pizzę - mówi Elżbieta Madej. W staszowskim Kaktusie stołują się nie tylko miejscowi, ale też ci, którzy przejeżdżają przez miasto. - Regularnie od kilku lat przyjeżdża do nas młodzieżowe Vive Targi Kielce. Na jeden raz zabierają nawet czterdzieści placków - mówi Elżbieta Madej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie