Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamera przy biurku. Pracownica urzędu gminy oskarża wójta Obrazowa

Małgorzata PŁAZA
O mobbing oskarża wójta Obrazowa Krzysztofa Tworka pracownica urzędu gminy. Jednym z przejawów nękania miało być, według niej, zamontowanie kamery w pomieszczeniu, w którym pracuje.

Izabela Prawda, pracująca w sekretariacie urzędu gminy w Obrazowie, twierdzi, że mobbing przyczynił się do problemów zdrowotnych. Od swojego przełożonego domaga się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - 35 tysięcy złotych.

Proces rozpoczął się w czwartek w sandomierskim Sądzie Pracy. Pełnomocnik wójta złożył na początku rozprawy wniosek o wyłączenie jawności procesu. Uzasadniał to dobrem powódki - tym, że podczas rozpraw będą poruszane kwestie dotyczące jej zdrowia. Pełnomocnik Izabeli Prawdy oświadczył, że nie ma ona nic przeciwko temu, aby sprawa odbywała się z udziałem mediów. Sędzia Janusz Wasieczko wniosek o wyłączenie jawności odrzucił.

Izabela Prawda przez kilkadziesiąt minut wymieniała i opisywała przejawy mobbingu, jakiego - jak twierdzi - doświadcza ze strony wójta. Według niej, tym najbardziej jaskrawym było zamontowanie na polecenie Krzysztofa Tworka kamery w miejscu jej pracy (w tej sprawie toczy się odrębne postępowanie). Zaznaczyła, że była to prywatna kamera wójta, tj. kupiona za jego pieniądze, pracująca poza systemem monitoringu działającym w urzędzie. Dodała, że o zamontowaniu urządzenia nie została poinformowana.
- Kamera była ukryta w czujniku ruchu - zaznaczyła urzędniczka.

Izabela Prawda mówiła również o karze upomnienia, jakiej niesłusznie udzielił jej wójt w grudniu 2012 roku. Ta sprawa miała finał sądowy, sędzia nakazał wójtowi uchylenie kary. Urzędniczka przypomniała, że wręczając upomnienie, Krzysztof Tworek zaproponował jej inne, gorsze stanowisko pracy, później pominął ją - jako jedynego pracownika urzędu - przy przyznawaniu nagród. Konsekwencją całej sprawy były kłopoty zdrowotne. Izabela Prawda trafiła do szpitala, potem przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Izabela Prawda mówiła także między innymi o wykreśleniu jej przez wójta z listy członków Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i nieprzedłużeniu umowy na obsługę administracyjną tej komisji, delegowaniu na inne stanowisko pracy, awanturze zrobionej po wizycie telewizji, która przygotowywała materiał o kamerze. Jak podkreśliła, jest pod stałą opieką lekarza.

Wójt Obrazowa odpierał po kolei wszystkie zarzuty.
- Nigdy żaden z pracowników urzędu, także Izabela Prawda, nie był zastraszany ani szykanowany. Sam byłem podwładnym, wiem, co takie działania oznaczają - mówił Krzysztof Tworek.
Przyznał, że kamerę do sekretariatu kupił za własne pieniądze, ale dla bezpieczeństwa i usprawnienia pracy urzędu. Powtórzył, że obraz z niej nie był rejestrowany, był jedynie podgląd, ponadto - jego zdaniem - urządzenie było skierowane na drzwi, a nie na miejsce pracy Izabeli Prawdy.

Propozycje zmiany stanowiska pracy swojej podwładnej tłumaczył reorganizacją w urzędzie, nowymi zadaniami, jakie spadły na samorząd, ale też … dobrem pracownicy. Umowa na obsługę komisji antyalkoholowej, twierdził wójt, wygasła, zaś zmiana w składzie tejże komisji była konieczna, ponieważ na początku roku był nawał pracy, a Izabela Prawda przebywała na zwolnieniu.

W czasie procesu przesłuchanych ma być około 30 świadków. Następna rozprawa ma się odbyć 27 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie