Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karygodne i niebezpieczne błędy kierowców na prostym kieleckim skrzyżowaniu (wideo)

Paweł WIĘCEK
Kierowcy jadący ulicą Podlasie powinni ustąpić pierwszeństwa tym wyjeżdżającym w prawo i lewo z Tuwima. Nie robią tego, bo w ogóle nie patrzą na znaki!
Kierowcy jadący ulicą Podlasie powinni ustąpić pierwszeństwa tym wyjeżdżającym w prawo i lewo z Tuwima. Nie robią tego, bo w ogóle nie patrzą na znaki! Ł. Zarzycki
Znaki swoje, a my swoje - to dewiza sporej grupy kieleckich kierowców, którzy jeżdżą bezmyślnie na pamięć i nie patrzą na znaki lub ich nie znają. Przykład to skrzyżowanie ulic Podlasie i Tuwima na Barwinku.
Karygodne i niebezpieczne błędy kierowców na prostym kieleckim skrzyżowaniu (wideo)

Takich krzyżówek dróg równorzędnych na kieleckich osiedlach jest pełno.

Na każdej z nich kierowcy notorycznie łamią przepisy ruchu drogowego. W poniedziałek uwieczniliśmy to na kamerze.

PRUJĄ NA OŚLEP

Wystarczyło kilka minut, by zarejestrować kilkanaście przypadków totalnej głupoty i wypinania się na prawo. Kierowcy jadący ulicą Podlasie w stronę Ściegiennego w ogóle nie hamowali przed dojazdem do skrzyżowania dróg równorzędnych z ulicą Tuwima, choć powinni zachować szczególną ostrożność. Pruli na oślep, nie patrząc na znaki i kierowców, poruszających się po ulicy Tuwima. Za każdym razem wymuszali na nich pierwszeństwo, choć obowiązani są ustąpić im przejazd!

NIE WIDZĄ ZNAKÓW

O komentarz do nagranego filmu oraz odpowiedź na pytanie, czy nasi kierowcy to drogowi analfabeci, poprosiliśmy Jerzego Brożynę, egzaminatora nadzorującego z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach. - Społeczeństwo jest nieprzyzwyczajone do tego typu oznakowania. Każdy oczekuje znaku "ustąp pierwszeństwa" lub "droga z pierwszeństwem". Znak "skrzyżowanie dróg równorzędnych" to coś nowego - podkreślił. - Kierowcy rzeczywiście nie zwracają uwagi na znaki. Robią to tylko w obcym mieście, a w swoim jeżdżą na pamięć - dodał.

Krzysztof Skorek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji, potwierdził tę opinię. - Znaki są, ale niekoniecznie je przestrzegamy. Albo ich nie widzimy, albo niewłaściwie interpretujemy. Dopiero jak jest kolizja, kierowca budzi się i drapie po głowie z niedowierzania. Do znaków należy się dostosować - podkreślił Skorek.

USPOKOIĆ RUCH

Zaraz po tym, jak wrzuciliśmy filmik na nasz portal www.echodnia.eu, na forum pojawiły się głosy od czytelników, by na tym skrzyżowaniu zmienić organizację ruchu. Chodziło o nadanie ulicy Podlasie statusu drogi z pierwszeństwem. Dlaczego drogowcy tego nie zrobią, tłumaczył Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - System skrzyżowań dróg równorzędnych uspokaja ruch na osiedlach. Stosuje się go na Zachodzie i my też go wprowadzamy. Na spotkaniu Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zwrócimy się z prośbą, by to miejsce było nadzorowane - mówił Czekaj. - Powinniśmy szanować prawo i należy do tego zmuszać kierowców. Bo czy wszystko musi być podporządkowane głupocie jeżdżących? - spytał retorycznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie