MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa smoleńska dzieli. Pytamy świętokrzyskich polityków

Paweł WIĘCEK
Doktor Andrzej Kościołek, socjolog: - Tragedia smoleńska dzieli i będzie dzielić świat polityki i społeczeństwo, ponieważ ścierają się dwie wizje patriotyzmu: tradycyjna, której trzonem jest konieczność znalezienia wroga, i bardziej nowoczesna, która skupia się na poszukiwaniu wspólnoty, szukaniu argumentów i przyczyn, dla których lubi się ziemię ojczystą. Siły polityczne, które myślą w sposób tradycyjny, chcą nas przekonać, że musimy mieć przeciwnika i szukają go nawet na płaszczyźnie tej tragedii narodowej. To pierwotny rodzaj patriotyzmu, on musi znaleźć sobie wroga. Ten drugi to patriotyzm codzienny, organiczny, który wymaga codziennej pielęgnacji i troski.
Doktor Andrzej Kościołek, socjolog: - Tragedia smoleńska dzieli i będzie dzielić świat polityki i społeczeństwo, ponieważ ścierają się dwie wizje patriotyzmu: tradycyjna, której trzonem jest konieczność znalezienia wroga, i bardziej nowoczesna, która skupia się na poszukiwaniu wspólnoty, szukaniu argumentów i przyczyn, dla których lubi się ziemię ojczystą. Siły polityczne, które myślą w sposób tradycyjny, chcą nas przekonać, że musimy mieć przeciwnika i szukają go nawet na płaszczyźnie tej tragedii narodowej. To pierwotny rodzaj patriotyzmu, on musi znaleźć sobie wroga. Ten drugi to patriotyzm codzienny, organiczny, który wymaga codziennej pielęgnacji i troski.
Jest coś, co łączy polityków w kontekście katastrofy smoleńskiej - są podzieleni jak nigdy dotąd.

W przededniu obchodów pierwszej rocznicy katastrofy prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem spytaliśmy świętokrzyskich parlamentarzystów, dlaczego ich zdaniem ta tragedia wciąż dzieli polityków. I kiedy - jeśli w ogóle - nad trumnami zapanuje należna zmarłym cisza.
O odpowiedź poprosiliśmy działaczy czterech opcji politycznych reprezentowanych w polskim Sejmie.

BYŁO MIEJSCA NA KOMPROMIS

Krzysztof Lipiec, poseł Prawa i Sprawiedliwości: - Ta tragedia nie powinna dzielić. Było miejsce na kompromis już 10 kwietnia. Ale pan premier Tusk ścigał się z premierem Kaczyńskim, nie oddał czci zmarłemu prezydentowi RP. Nie było aktu zgody, a już był zamach na jego urząd. Trumny krzyczą i będą krzyczeć, ciszy nad nimi nie będzie. Krzyczą, by zapanował ład, porządek i zgoda. Tylko ta zgoda nie może być rozumiana tak, że jest przyzwoleniem na działanie wbrew polskim interesom i wbrew prawu. Dobra wola leży po stronie rządowej, od niej zależy, czy zapanuje cisza i spokój.

WOLĘ MILCZEĆ

Marzena Okła-Drewnowicz, posłanka Platformy Obywatelskiej: - Dopóki politycy PiS będą mówić takim językiem, to szansy na pojednanie nie będzie. Politycy opozycji, choć nie chciałabym tego powiedzieć, wykorzystują katastrofę. Mimo tego, że toczy się śledztwo, prowadzą własne dochodzenie. Celem tej wojny politycznej jest wygranie wyborów parlamentarnych kosztem tragedii smoleńskiej i rodzin ofiar. Nie chcę brać w tym udziału. Wolę milczeć nawet, gdyby zarzucano mi, że milczę.

ZBIJANIE KAPITAŁU

Sławomir Kopyciński, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej: - Mam wrażenie, graniczące z pewnością, że PiS na bazie tragedii, która nas dotknęła, buduje kapitał polityczny i wyborczy. Tworzenie różnego typu plotek, teorii zamachu i spisku, podgrzewa atmosferę i dzieli Polaków. Jako ludzie lewicy nie przyłączamy się do tej awantury. Podejrzewam, że niedzielna rocznica to nie będzie czas, który skłoni do refleksji, tylko stanie się otwarciem kampanii wyborczej. Dopóki prezesem PiS będzie Jarosław Kaczyński nie doczekamy spokoju. Temat będzie eksploatowany.
DIALOG ODTRUTKĄ

Mirosław Pawlak, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego: - Spór był i przed katastrofą. Ona go pogłębiła. PO i PiS karmią się nim, ale w końcu może dojść do zatrucia pokarmowego. Zobaczymy, kto ma wytrzymalszy organizm, a kto legnie. Odtrutką powinien być prawdziwy dialog, nie ego, nie ja, nie my, nie oni tylko razem. Jestem tyle lat posłem i nie potrafię zrozumieć, dlaczego ludzie na dole się dogadują, a na górze nie potrafią. Jak jeden będzie czekał na drugiego, to się nie doczekamy zgody. Gdyby była dobra wola z obu stron, to prezydent powinien zebrać szefów obu partii, usiąść z nimi i pogadać. Na razie mamy rocznicę różnic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie