Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielce - miasto 50 tysięcy studentów!

Piotr BURDA
Policzyliśmy kieleckich studentów. Zarówno na dwóch uczelniach publicznych, jak i dziewięciu niepublicznych. Okazało się, że mamy w Kielcach aż 50 tysięcy studentów! To duża liczba jak na dwustutysięczne miasto.
Kielce - miasto 50 tysięcy studentów!

BRAKUJE AKADEMIKÓW

Student musi gdzieś spać i musi jeść. Sprawę badał Główny Urząd Statystyczny, który w ubiegłym roku wydał obszerny raport o studiach wyższych w Polsce. Policzono m.in. liczbę miejsc w akademikach i liczbę stołówek. Nasze województwo wypada blado. Na 54.519 świętokrzyskich studentów przypada 3607 miejsc w 15 akademikach. To oznacza, że na jedno łóżko w świętokrzyskim akademiku przypada 15,1 studenta. Dla porównania w sąsiednim podkarpackim na jedno łóżko czeka 12,6 osób, w opolskim 11,6, a w małopolskim 9,8. Naszym żakom pozostaje więc szukać miejsca na stancji lub mieszkań "na waleta". A to podwyższa koszty studiów i obniża komfort studiowania (w przypadku waletowiczów). Lepiej wygląda sprawa ze stołówkami. W czterech stołówkach jest u nas 310 miejsc, a dla porównania w Rzeszowie jest tylko jedna stołówka na 45 miejsc, niewiele lepiej jest w Opolu, które ma 85 miejsc w studenckich stołówkach.

SPORT JEST, BRAK KULTURY

Dla studenta są rzeczy ważniejsze niż jedzenie i spanie. Oczywiście poza nauką. Chodzi o klimat miasta i możliwości spędzenia wolnego czasu. Wojciech Lubawski, prezydent Kielc, przyznaje, że miastu brakuje akademickiego klimatu. - Wspominam swoje studenckie czasy w Krakowie, wiele wtedy się działo, działały kluby studenckie, kabarety. U nas rozrywką są głównie dyskoteki studenckie - mówi Wojciech Lubawski.

Jego zdaniem, wina leży głównie po stronie studentów. - Tu niczego nie można narzucić, brakuje mi trochę kreatywności środowiska akademickiego. Co roku robimy koncert "prezydent - studentom" i wszyscy fajnie się bawią, ale to za mało - przyznaje Wojciech Lubawski. Zdaniem Lubawskiego, dużo więcej niż w kulturze studenckiej dzieje się w sporcie akademickim. - To zasługa profesora Stanisława Adamczaka, rektora Politechniki Świętokrzyskiej, który tworzy drużynę piłki ręcznej i zajął się lekką atletyką - mówi prezydent Kielc.

ZATRZYMAĆ W KIELCACH

Wychodzi na to, że największe atrakcje Kielc (poza naukowymi) to dla studenta mecze Korony i VIVE, dyskoteki i puby. Brakuje spotkań literackich, teatralnych, kabaretowych. Rzadkością są publiczne odczyty czy akademickie polemiki, takie jak np. w Krakowie. Bardziej widoczni są w mieście licealiści niż studenci. Od lat nasi najlepsi maturzyści wybierają studia poza Kielcami.

- Cały rozwój kultury Kielc oparty jest na nadziei, że najlepsze intelekty zostaną tutaj. To oni mają stworzyć grunt pod młodą kulturę świętokrzyską, pod kabarety studenckie, grupy poetyckie, zespoły tańca itd. Rzeczywiście to buduje klimat miasta. Możemy stworzyć silne, kulturalne i akademickie Kielce po jednym warunkiem, że nasze największe skarby nie opuszczą Kielc - mówi profesor Kazimierz Kik, politolog z kieleckiego uniwersytetu. Jak ich zatrzymać? - Musimy stworzyć im perspektywy pracy. To dla nich powstaje Park Technologiczny i Inkubator Przedsiębiorczości za 80 milionów złotych. Dzięki temu będą mogli się rozwijać - odpowiada Wojciech Lubawski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie