Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanie pamiętali o rocznicy 17 września

Marek Maciągowski
Przedstawiciele Związku Stybiraków składają wieniec przy pomniku Ofiar Sybiru na Cmentarzu Starym
Przedstawiciele Związku Stybiraków składają wieniec przy pomniku Ofiar Sybiru na Cmentarzu Starym Fot. Marek Maciągowski
17 września 1939 roku, Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę. Przez lata rządów komunistycznych data ta była w oficjalnej historii pomijana. Wielu jednak określało ją jako IV rozbiór Polski.

Zgodnie z radziecko-niemieckim porozumieniem zawartym w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow, Armia Czerwona przekroczyła granice Polski. Związek Radziecki złamał pakt o nieagresji z Polską, który miał obowiązywać do końca 1945 roku. Rosjanie zaatakowali o 6.00 rano. Wprowadzili do Polski ponad 4 tysiące czołgów, 1800 samolotów i prawie 2 miliony żołnierzy, którym Polacy mogli przeciwstawić jedynie ponad 300 tysięcy żołnierzy. Polska została zaskoczona agresją. Żołnierze polscy nie mogli walczyć na dwa fronty. Mieli rozkazy by nie podejmować walki z Rosjanami.
Dla Polaków data 17 września okazała się tragiczna. W konsekwencji ataku Rosjan do niewoli trafiło ponad pół miliona polskich żołnierzy. Oficerowie zostali skrytobójczo zamordowani.

Wielkie deportacje

Na terenach okupowanych i anektowanych przez ZSRR obywatele Rzeczypospolitej, zarówno Polacy, jak i obywatele polscy innych narodowości poddani została przez stalinowski aparat przemocy ZSRR brutalnym represjom. Nastąpiły także masowe deportacje ludności na Syberię i do Kazachstanu, które według różnych źródeł, objęły od kilkuset tysięcy do miliona obywateli polskich.
Podczas pierwszej wielkiej deportacji 10 II 1940 wywożono przede wszystkim osadników wojskowych, średnich i niższych urzędników państwowych, służbę leśną oraz pracowników PKP. Zabierano całe rodziny bez wyjątku. Deportowano ok. 140 000 osób. W czasie drugiej deportacji (13-14 kwietnia 1940) wysiedleniu podlegały rodziny urzędników państwowych, wojskowych, policjantów, służby więziennej, nauczycieli, działaczy społecznych, kupców, przemysłowców i bankierów, oraz rodziny osób aresztowanych dotychczas przez NKWD i zatrzymanych przy nielegalnej próbie przekroczenia granicy niemiecko-radzieckiej. Podczas trzeciej deportacji (maj-lipiec 1940) objęła głównie uchodźców z centralnej i zachodniej Polski przybyłych w czasie działań wojennych na tereny, które znalazły się potem pod okupacją radziecką.

Dzień Sybiraka

17 września jest też datą obraną przez ofiary pracy przymusowej w ZSSR, jako Dzień Sybiraka.
- Dla nas ta data jest tragiczna. Oznacza cierpienia Polaków zsyłanych w straszne warunki w obce nieprzyjazne miejsca. Wielu nie przeżyło. Najtrudniej miały matki, którym zabrano mężów i które nie były w stanie wyżywić dzieci i pozbawione rodziców sieroty - mówi Danuta Szymnik, sekretarz kieleckiegio oddziału Związku Sybiraków. Sama została wywieziona do Kazachstanu z rodziną gdy miała 8 lat. Trafili do kołchozu, w którym byli sami Kazachowie. Nikt nie mówi nawet p rosyjsku. Przeżyła cudem, ze zsyłki wróciła gdy miała 14 lat.

- Gdy opowiadam o tych strasznych czasach wnukom , nie są w stanie uwierzyć - mówi Danuta Szymnik.
Sybiracy spotykają się przypomnieć losy zesłańców. Wczoraj wspólnie z przedstawicielami Stowarzyszenia Rodziny Katyńskiej złożyli i przedstawicielami władz złożyli kwiaty na symbolicznym grobie - Pomniku Ofiar Sybiru na Cmentarzu Starym w Kielcach i Pomniku Katyńskim na Cmentarzu Partyzanckim. 17 września to także tragiczna data dla rodzin polskich oficerów, policjantów, strażników granicznych, którzy w wyniku radzieckiej agresji na Polskę stracili swoich bliskich bestialsko i podstępnie zamordowanych na Wschodzie.

Pamiętajmy

Niestety, dziś wiedza o tym czym jest data 17 września nie jest powszechna. O tym, ze to data rosyjskiej agresji na Polskę w 1939 roku wie zaledwie co drugi Polak.
- Pamiętajmy i przekazujmy wiedzę o tym jak było. Po to by młodzi Polacy, którzy żyją dziś w wolnym kraju byli świadomi, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze. Apeluje do młodych by poznawali historię, żyli nią i pamiętali o losach Polaków - mówi Jerzy Zawadzki, członek Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Po południu w kieleckim kościele garnizonowym zostanie odprawiona Msza Święta w intencji tych, którzy zmarli lub zostali zamordowani na "nieludzkiej ziemi".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie