Opisywaliśmy ten dramat.
KANAPKI I ALKOHOL
W jeden z pierwszych dni maja w domu w dzielnicy Białogon byli 48-latek, jego o rok młodsza żona i nastoletni syn pary. Policjanci opisywali, że około godziny 12.30 chłopak usłyszał, że coś się dzieje się w kuchni a gdy do niej wszedł, zobaczył ojca z zakrwawioną klatką piersiową. Wezwał pogotowie, ale życia 48-latka nie udało się uratować. Policjanci zatrzymali żonę ofiary. Teraz akt oskarżenia kobiety został skierowany do Sądu Okręgowego w Kielcach.
- Z ustaleń wynika, że tego dnia małżonkowie byli pod wpływem alkoholu. Kobieta robiła w kuchni kanapki, gdy doszło do awantury. W jej trakcie mężczyzna otrzymał jeden cios nożem - opowiada prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
NIE DO WIARY
Sąsiadom, którzy w dzień zabójstwa przyglądali się pracującym na miejscu policjantom, nie chciało się wierzyć, by w domu pary mogło dojść do tak tragicznego zajścia. - Nikt by się takiej historii nie spodziewał - mówił wtedy "Echu Dnia" szwagier 48-latka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?