Kieleckie Chemar SA i Odlewnia Chemar będą pod jednym szyldem?

- Są postępy w sprawie Odlewni Chemar, ale używając terminologii medycznej, do uzdrowienia fabryki jeszcze daleko. Na Chemarze przeprowadzana jest operacja, czyli gruntowne badanie sytuacji. Po naszych apelach, naciskach Ministerstwo Energii przekazało Chemar do Kancelarii Premiera, czyli tam, gdzie jest Agencja Rozwoju Przemysłu. To ogromny postęp. Przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu przyjechali, żeby zobaczyć, co da się zrobić. Połączenie obu spółek - Chemaru i Odlewni - rozwiązałoby wiele problemów, głównie finansowych. Jestem spokojny, że to się uda. Niepokoi mnie tylko jedno. Bowiem, żeby rozpoczęła się normalna praca Chemaru, potrzebne są by-passy, czyli przetrwanie do tego momentu. Chemar ma zamówienia, ale nie ma pieniędzy, żeby kupić materiały. Musi więc być by-pass z Agencji Rozwoju Przemysłu na realizację zamówień To zaledwie kilka milionów złotych. 50 milionów będzie kosztowało odbudowanie Odlewni, ale docelowo. Na dzisiaj potrzeba około 10 procent – mówi Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności, który wydeptał mnóstwo ścieżek, by pomóc kieleckiej firmie.

- Prezes Odlewni otrzymał już zgodę Funduszu Ochrony Środowiska na 20 milionów złotych na modernizację w ekologię, ale nie może ich na razie wziąć, bo najpierw musi mieć pewność, że otrzyma 5 milionów na produkcję - dodaje Waldemar Bartosz.

Sytuację potwierdza Robert Rzepka, prezes Odlewni Chemar. - Jesteśmy w trakcie postępowania sanacyjnego i przygotowujemy się do zmian strukturalnych, w związku ze zmianą właściciela. Trwają ustalenia, w jakim kierunku ta restrukturyzacja pójdzie – mówi prezes.

Jak wyjaśnia, portfel zamówień wynosi obecnie około 2,5 miliona złotych. - Możemy je realizować, ale potrzebne są pieniądze na materiały i w tej chwili wszystkie na nie wydajemy. Robimy tak nawet kosztem wynagrodzeń pracowników, których zatrudniamy łącznie 108. Mam nadzieję, że wypłacimy im w tym tygodniu zaległości– mówi Robert Rzepka.

Aby uzdrowić sytuację w Odlewni konieczna jest gruntowna restrukturyzacja. - Trudno o niej mówić, bo decyzje nie zależą od nas. Jest prawdopodobne połączenie Odlewni Chemar z Chemarem SA w jedną spółkę i działanie pod jednym szyldem Chemar SA, bo to marka, która ma 60 lat, a przypomnę tylko, że Odlewnia powstała 15 lat temu. Możliwe są też inne rozwiązania. Jeżeli chodzi o inwestycje, to przygotowaliśmy plan minimum, który pozwoli nam obniżyć koszty i dojść do poziomu minimalnej rentowności i wtedy spróbujemy sił z wykorzystaniem Funduszu Ochrony Środowiska, gdzie mamy już przygotowane wszystkie dokumenty. Mam nadzieję, że właściciel dołoży pieniędzy. Ta fabryka nigdy nie była modernizowana. Mamy 60-letni sprzęt, całkowicie zdekapitalizowany, także ekonomicznie, zużywający 2-3-krotnie więcej energii i gazu niż współczesne urządzenia. Gdyby chcieć tę fabrykę na nowo stworzyć, to potrzeba by było łącznie 50 milionów złotych. Ale nie natychmiast. To długotrwały proces. Przed zmianą właściciela Agencja Rozwoju Przemysłu prawdopodobnie nie mogłaby nam pomóc, bo byłaby to niedozwolona pomoc publiczna, ale w tym momencie, kiedy Chemar jej własnością, jest to możliwe na przykład poprzez podniesienie kapitału. Specjaliści z Agencji analizują dokumenty i przygotowują koncepcję. Bardzo mocno wierzę w to, że Odlewnia stanie na nogi – mówi prezes Robert Rzepka.

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy

Co Ty wiesz o zespole Playboys?	Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?	Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz

ZOBACZ TAKŻE: Flesz – FOMO, groźne uzależnienie Polaków

Źródło: vivi24