Kieleckie Pięcioraczki są medycznym cudem?! Mama mówi o wstawiennictwie Jana Pawła II
Kieleckie pięcioraczki - Julia, Maja, Karolina, Natalia i Oliwka urodziły się 5 kwietnia 2008 roku. Karolinka ważyła najmniej, 570 gramów, a najwięcej Maja - 850 gramów, więc to naprawdę niewiarygodne, że wszystkie dziewczynki udało się uratować i wszystkie są dziś zdrowe. Ich mama Paulina Szymkiewicz wcześniej była w ciąży z bliźniętami, ale niestety poroniła i stało się to dokładnie 2 kwietnia, czyli w rocznicę śmierci papieża Polaka.
-Teraz myślę, że tak musiało być. Poroniłam 2 kwietnia, w rocznicę śmierci papieża, modląc się pod pomnikiem Jana Pawła II pod katedrą w Kielcach - wyznaje pani Paulina
Tacie Kieleckich Pięcioraczków przyśnił się papież
Kiedy pani Paulina była w trzecim miesiącu ciąży z pięcioraczkami i leżała już w szpitalu, tacie dziewczynek przyśnił się papież, poklepał go po ramieniu i powiedział, że będzie dobrze.
- Piotr wstał w nocy zlany potem i włączył telewizor, a w nim był program o papieżu... Kiedy rodziłam dziewczynki także czułam, że Jan Paweł II daje mi znaki. Lekarze komentowali, że mamy pierwszą córkę, a ja spojrzałam na zegar, na którym widniała godzina 9.37, czyli godzina śmierci papieża. To kolejny zbieg okoliczności? Nie sądzę. Można wierzyć lub nie, ale chyba za dużo tych zbiegów okoliczności… My wierzymy, że to nasze cudaki mają wsparcie i opiekę „tam z góry”. Sami lekarze podkreślali, że nie są w stanie wyjaśnić, jak to możliwe, że żadna z naszych córek nie potrzebuje operacji wzroku, bo zazwyczaj u wcześniaków jest ona konieczna
- wyjaśnia pani Paulina.
Jedna z córek była na intensywnej terapii. Kiedy mama modliła się pod pomnikiem papieża jej stan nagle się poprawił
Rodzice kieleckich Pięcioraczków mocno wierzą, że nad ich rodziną czuwał i nadal czuwa Jan Paweł II.
- O wielkim wstawiennictwie ojca świętego może świadczyć jeszcze jedna historia z naszego życia. Kiedy Oliwka miała 5 miesięcy trafiła na oddział intensywnej terapii z powodu niedrożności jelita. Była operowana w nocy, cześć jelit usunięto, ale mimo to jelita nie podejmowały pracy. W pewnym momencie lekarze zaczęli rozkładać ręce i powiedzieli nam, że musimy przygotować się na każdy scenariusz
- wspomina pani Paulina.
Zrozpaczona mama pięcioraczek wyszła ze szpitala i niewiele myśląc pojechała pod katedrę pod pomnik Papieża. Kiedy się modliła, zadzwonił do niej mąż i powiedział, że jelita Oliwki właśnie zaczęły pracować...
-Wierzyliśmy przez te lata i nadal wierzymy, że nad naszymi córkami czuwa Jan Paweł II. Zresztą sami lekarze mówili, że to cud. Skrajne wcześniaki i żadnych operacji oczu na 5 dzieci ? Okuliści powiedzieli nam, ze medycznie nie da się tego wytłumaczyć... Dla nas to siła wyższa. Wierzymy w to i cały czas zawierzamy naszą rodzinkę i Córcie naszemu Kochanemu Papieżowi Janowi Pawłowi II
- zaznaczają państwo Paulina i Piotr Szymczykowie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?