Około godziny 13 do kobiety zadzwoniła osoba podająca się za jej synową. Twierdziła, że syn 70-latki potrącił samochodem dziewczynkę i potrzebuje pieniędzy na kaucję, bo inaczej trafi do więzienia. Przejęta matka zabrała 44 tysiące złotych i przekazała je nieznajomej, która zgłosiła się po gotówkę.
- Kobieta, która wzięła pieniądze, była szczupła, miała 30-40 lat. Czekał na nią srebrny samochód z mężczyzną za kierownicą – relacjonował starszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?